Wystarczy przeczytać sam początek ACTA, tam gdzie sa definicje.
"Posiadaczy praw autorskich" definiuje się tam jako "zrzeszenia i stowarzyszenia, które na mocy przepisów są uprawnione do dochodzenia praw własności intelektualnej". Czyli dokładnie właśnie instytucje typu ZAiKS. To ich interesy ma chronić ACTA.
Jak ja tej suki nienawidzę. Zawsze próbuję komuś się wp###$@#ić, gdy ten odpowiada na jej pytanie, ale to zawsze. Każdy wchodzący do studia powinien dostać łopatę, by móc jej zdrowo przyp###$@#ić, aby zamknęła ryj na czas odpowiedzi. Wybaczcie za słowa, ale nic nie poradzę, że na widok tej kłamliwej mordy ciśnienie mi skacze.
No to amerykę w konserwie odkryliście. ACTA SOPA czy inne ścierwo ma za zadanie umożliwiania zdejmowania niewygodnych ludzi bez sądu, ot tak sobie, ich artyści obchodzą...dobre sobie.
A zauważyliście że wielmożny Jarek K. nie zabiera głosu i nie krytykuje Rządu? A przecież kiedy tylko miał okazję dowalał Don Tuskowi, albo maczał w tym palce albo nie ma odpowiednio wykwalifikowanych w tej sprawie doradców:)
Do tego z facebooka Przemysława Wiplera posła PiS:
O 10.30 konferencja PiS prasowa ws. ACTA. Planowane możliwe działania w tej sprawie: 1. Zaproszenie protestujących do zaprezentowania stanowiska w Sejmie. 2. Wniosek o zwołanie połączonych komisji ws. ACTA (kultura, innowacyjna gospodarka, sprawy zagraniczne). Udział organizacji społecznych z prawem głosu, zażądamy ujawnienia stanowiska negocjacyjnego rządu w tej sprawie. 3. Jeśli rząd podpisze głosujemy przeciw ratyfikacji w sejmie,
NIe pamiętam żeby w jakiejkolwiek sprawie w ostatnich latach ten kraj się tak zjednoczył i wrzucił CAŁĄ klasę polityczną pod jedną kreskę. Serce rośnie :) Dobrze by było gdyby ACTA była tylko zaczątkiem - inne sprawy również wymagają takiej uwagi.
Bardzo mnie to od pewnego czasu nurtuje, czy może dojść do takiej sytuacji w przypadku wprowadzenia ACTA w życie:
Jest sobie "jakiaś" firma komputerowa która dobrze prosperuje. W biurze firmy jest kilkanaście komputerów na których realizowane są zlecenia dla klientów.
Konkurencja składa do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa z powodu naruszenia praw autorskich. Sąd w związku z tym "zabezpiecza" (ponieważ doszło do podejrzenia) owe komputery jako materiał dowodowy na drodze postępowania,
@Sudokuu: Paradoksalnie to w krajach "komunistycznych" (Chiny, Wietnam) wiele z tych osławionych podróbek produkują, ale ich jakoś wspomniane akty nie obejmą. Ot, logika.
ACTA i SOPA są dokumentami, które rzeczywiście chronią interesy bardzo wąskiej grupy ludzi. Walczenie z piractwem za pomocą tych dokumentów jest jak "wyleczenie bolącego palca poprzez ucięcię całej ręki"
@rafalsky: Nie ma, tylko jedynie Hołdys ostatnimi czasy umiał powiedzieć że nikt go nie zmuszał do podpisywania kontraktów. Zamiast korzystać z zaiksu można wszystko na własną rękę załatwiać.
@rafalsky: Owszem, twórca ma prawo wydać płytę, kawałek, cokolwiek na własną rękę. Ale, jeżeli wystąpi uzycie publiczne i zgłoszone, to ZAIKS na kasie za to ręke położy. Jeżeli artysta sie do zaiksu nie zapisał, to pieniędzy nie zobaczy
@rafalsky: Nie ma obowiązku, aby twórca korzystał z ZAiKS-u. Ale organizacje typu ZAiKS są ustawowo uprawnione do brania kasy "w imieniu" twórców, nawet jeżeli ci twórcy sami odcinają się od ZAiKS-u. Ot, taki paradoks.
Można też gdzies przeczytać na stronie Vagli że wielu mało popularnych artystów nigdy nie zobaczyło kasy, którą ZAiKS rzekomo w ich imieniu zbiera np. za odtwarzanie ich piosenek, poniewaz są po prostu za mali aby ZAiKS-owi opłacało
Śmieszy mnie żalenie się artystów, że dostają ochłapy od organizacji chroniących ich prawa :D. Za czasów Beethovena, Mozarta i innych nie było tych dupowatych organizacji i sami zarabiali niemało pieniędzy. Dlaczego ? Dlatego, że tworzyli świetną muzykę i to z pasją. Ludzie uwielbiali ich muzykę to i płacili niemało :). Skoro obecni artyści powierzają swoje dzieła dupowatym organizacjom, które traktują ich jak dojne krowy to już raczej problem artystów, a nie organizacji.
@lufarleasing: racja, głosuj na Palikota, i dalej ślepo wierz, że nagle dostał iluminacji i doszedł do wniosku, że Tusk jest zły, ofc zapomnij o tym, że wcześniej był ich kukłą, a jeszcze podczas kampanii nie wykluczał koalicji z PO
Komentarze (46)
najlepsze
"Posiadaczy praw autorskich" definiuje się tam jako "zrzeszenia i stowarzyszenia, które na mocy przepisów są uprawnione do dochodzenia praw własności intelektualnej". Czyli dokładnie właśnie instytucje typu ZAiKS. To ich interesy ma chronić ACTA.
No i co w związku z tym?
http://www.kominek.tv/2012/01/acta-a-dajcie-wy-mi-wszyscy-swiety-spokoj/
Do tego z facebooka Przemysława Wiplera posła PiS:
Jest sobie "jakiaś" firma komputerowa która dobrze prosperuje. W biurze firmy jest kilkanaście komputerów na których realizowane są zlecenia dla klientów.
Konkurencja składa do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa z powodu naruszenia praw autorskich. Sąd w związku z tym "zabezpiecza" (ponieważ doszło do podejrzenia) owe komputery jako materiał dowodowy na drodze postępowania,
Chwyt marketingowy
Jeszcze słowo "cycki " powinno byc w tagach ;p
Czy Twórcy nie mogą wydać płyty na własną rękę poza Zaiksami itd?
Wtedy każdy Twórca by miał 100% zysku z własnego utworu i nie musiał się dzielić. Jest jakiś obowiązek dla Twórców by łazili do Zaiksu?
Można też gdzies przeczytać na stronie Vagli że wielu mało popularnych artystów nigdy nie zobaczyło kasy, którą ZAiKS rzekomo w ich imieniu zbiera np. za odtwarzanie ich piosenek, poniewaz są po prostu za mali aby ZAiKS-owi opłacało