Wpis z mikrobloga

Ostatnio poluje na jakiś ciekawy trunek z klimatów #whisky #whiskey - najlepiej coś dostępnego w sklepie "od ręki".
Moje klimaty to raczej bourbon (mocno podchodzi mi Jim Beam) natomiast chętnie też spróbuję czegoś innego - dla przykładu Johnny Walker w standardowym wydaniu nijak mi nie smakuje, tak samo Jack Daniels..
Budżet powiedzmy 100pln - w oko wpadły mi głównie inne odsłony JB np double oak albo Black ale pytanie czy jest sens dopłacać do standardowej wersji i czy aż tak bardzo się różnią? A może iść w zupełnie innym kierunku i np z budżetowych Grants Smokey okaże się dobrym wyborem?
#alkohol
  • 26
@Banderoza znam marki chociaż przyznam, że nie piłem - przymierzałem się do Wild turkey - ta wersja 50% podobno bardzo mocna - jest sens i nadal ma ten przyjemny smak? A jeśli chodzi o grantsa jak to wygląda? Od takiego golden loch np mocno się odbiłem bo w moim przekonaniu czuć tam sam spiryt
@Suplement_Diety: z tymi procentami to też kwestia jakości samego trunku, zwykła wóda chce mi łeb ukręcić bez popitki, a burbonik 50% pijam na czysto z przyjemnością. No ale może to też już kwestia przyzwyczajenia xD
Nie piłem co prawda Golden Loch, najgorzej jak na razie to oceniam badziew John Wesson z kauflandu, ale Grants na pewno od nich jest lepszy. Ale to już bardziej do coli czy jakiegoś drinka.
@Suplement_Diety: wszystko jest lepsze od grantsa xD

Tak, do wypicia, ale czarny cytując Milera

jest w nim więcej whisky słodowej (podobno około 75%),
whisky słodowa z Black Busha częściowo leżakuje także w beczkach po Oloroso Sherry.


Więc jest bardziej fancy od original (białego)