I nie ma pracy dziś.

W sobotę w zakładzie przetwarzającym drewno, w którym pracuję, zdarzył się wypadek. Podczas czyszczenia filtrów odpylających, doszło do zapłony pyłu znajdującego się w powietrzu i w konsekwencji do wybuchu. Pracownik, który czyścił filtry z ciężkimi oparzeniami został helikopterem przetransportowany do szpitala, w którym niestety zmarł.

Prokuratura i inspekcja pracy badają miejsce zdarzenia, dodatkowo wyszło na jaw iż zakład pracy nie przestrzegał przepisów p.poż. przez co wystąpiły spore