Dobra, pracuje w IT jako sysadmin głównie obsługuje kilka firm, wszystkie polskie, ostatnio podłapałem firmę z Szwajcarii no i zaczynają się schody. Co do czytania dokumentacji czy innych rzeczy po angielsku to spoko ale jak próbuje coś w myślach powiedzieć lub ułożyć sensowną wypowiedź to leżę i kwiczę do bani jestem, wszystko mi się miesza czasy końcówki. Możecie podpowiedzieć co z takim oszołomem zrobić? Jak uporządkować i zrozumieć gramatykę i później mówić swobodnie po angielsku? Oglądam #rockyourenglish jakieś podcasty po angielsku lecz jak oglądam to rozumiem ale później od razu zapominam Mój plan:
@Petarda007: jak rozumiesz co do Ciebie mówią to nie oglądaj polskich youtuberów odnośnie angielskiego tylko wszystko po angielsku, input też jest ważny. Na preply znajdź sobie jakiegoś tutora, byle miałby w miarę git połączenie i mikrofon, do 30 złoty na luzie kogoś znajdziesz, jak trochę czasu poświęcisz to i za 20znajdziesz git. Tylko nie idź do takiego tutora, gdzie to ty w większości zadajesz pytania i on nie ma pomysłu
@420_3: jeśli chłop chce przeznaczyć extra czas na ang to w 1.5h więcej jest w stanie powtórzyć jeśli będzie słuchać podcastu, albo nawet z hindusami pogada, oglądanie filmów po ang jest dobre jak już rzygasz tym angielskim a chcesz dziś się i tak pouczyć
Co do czytania dokumentacji czy innych rzeczy po angielsku to spoko ale jak próbuje coś w myślach powiedzieć lub ułożyć sensowną wypowiedź to leżę i kwiczę do bani jestem, wszystko mi się miesza czasy końcówki.
Możecie podpowiedzieć co z takim oszołomem zrobić?
Jak uporządkować i zrozumieć gramatykę i później mówić swobodnie po angielsku?
Oglądam #rockyourenglish jakieś podcasty po angielsku lecz jak oglądam to rozumiem ale później od razu zapominam
Mój plan:
Na preply znajdź sobie jakiegoś tutora, byle miałby w miarę git połączenie i mikrofon, do 30 złoty na luzie kogoś znajdziesz, jak trochę czasu poświęcisz to i za 20znajdziesz git. Tylko nie idź do takiego tutora, gdzie to ty w większości zadajesz pytania i on nie ma pomysłu