9/100
Ostatnia doba nie różniła się specjalnie od poprzedniej.Mam lekki mętlik w głowie ale jeszcze zachowuje spokój.Bije rekord póki co.Najdłuższy nofap miałem w tamtym roku,w maju - 4-5 dni.Więc cały czas idę do przodu.Dalej jestem przeziębiony i źle się czuje.Jeszcze w dodatku mam katar do tego.Podobno na weekendzie ma być lekka odwilż - jedyna dobra wiadomość w tym tygodniu.Na szczęście ostatni taki weekend.Od następnego będę mógł oglądać już moją ulubioną ligę i
  • Odpowiedz
8/100
Dzisiaj nie chcę mi się pisać.Przeziębiłem się i jakoś odechciało mi się wszystkiego.Nadal trwam ale jak jestem chory to i motywacja słabsza.Ale jeszcze nie nadszedł flatline.Kolejny nudny,pochmurny dzień.Nawet mi się nie chce książki do ręki wziąć.Słucham cały wieczór muzyki,żeby powstrzymać myśli przed próbą skończenia challangu.Czy chcę czy nie,ta chcica jest.Tak szczerze powiedziawszy ta cała zima mnie męczy.Niby łatwiej wytrzymać #nofapchallenge ,ale te zimowe,chłodne dni mnie dobijają. Najbardzie lubię ciepłe,bezchmurne,letnie
7/100
Na początek trochę liczb.Więc mija już pierwszy tydzień mojego #nofapchallenge Ostatni raz oglądałem jakiekolwiek porno 11 dni temu,a fapowałem 7 dni temu.Staram się wytrzymywać,choć nie jest łatwo.Mam wtyczkę blokującą wszelkie porno na przeglądarce,świetnie działa,ale zdarzają się czasem błędy.Wczoraj wyskoczył przypadkiem PH,ale szybko go wyłączyłem.Jakimś przypadkiem kliknąłem coś w historii,nie zdążyłem jej jeszcze całej wyczyścić z tego.Co do tego jak się czuje - to niby jest spokojnie,ale nie do końca.Dzień
@Rzeszowiak2: panie ja własnie przedwczoraj przy -5 ubrałem stare adasie, dwie bluzy i poszedłem. Nie ma co szukać wymówek. Jak nie jesteś już przeziębiny to raczej pozytywnie to wpłynie na zdrowie niż negatywnie.
  • Odpowiedz
6/100
Nic się dziś nie zmieniło. Challange trwa,nawet nie mam czasu dziś by o nim myśleć.To jest akurat fajne.Nie wiem co będę robił jutro,codziennie robię to samo.Szkoła zajmuje większość mojego czasu.Ledwo się ogarnąłem bo dość późno wróciłem do domu.Mrozy dają w kość nie tylko mi,ale też wszystkim.Jutro skończę to co dziś miałem zrobić.Wiele rzeczy robię w nocy,ale jak wstaję o 6 to nie mogę przeginać.Otoczenie mnie denerwuje,ale tak było zawsze.Tego nie zmienię.Muszę
5/100
Jest OK.Ogólnie czuję się zmęczony,ale to raczej wina tempa dnia.Żadnych plusów i minusów nofap jeszcze nie widzę - pewnie w przeciągu dwóch następnych tygodni będą widoczne.Chcę się wziąć za naukę niemieckiego,bo #nofapchallenge traktuje też jako okazję do zmiany w życiu,choć to u mnie nie będzie łatwe.Jestem językowym leniem,są jakieś chęci do nauki,ale to mija po kilku dniach.Gdzieś za godzinę pójdę spać,nie wytrzymam do północy.Tak piszę,być może pewnie będę mniej.Mam
@GGolden: Spróbuj przestać,ja też się tak czułem podczas oglądania tego gówna.Przestałem to oglądać,bo nie chce się użalać nad sobą,jakie ze mnie ścierwo.Myślę pozytywnie,mam na to wyrąbane,nie wiem ile tak wytrzymam.Oby jak najdłużej.
  • Odpowiedz
4/100
Dzień minął spokojnie.Coraz bardziej myślę pozytywnie i staram się nie zwracać uwagi na to czy robię ten challenge.Na pierwszym miejscu są inne rzeczy,a ten challenge to kwestia poboczna która mi wyznacza kierunek zmian.Im mniej myślę o fapaniu,tym lepiej.I dziś faktycznie było dobrze.Weekend bardzo szybko się skończył i to mnie zaskoczyło.Mam jeszcze dziś kilka rzeczy do zrobienia przed snem,więc nie mam czasu na fapanie. Jutro szkoła i muszę się wyspać.Oby mi się
  • Odpowiedz