Można toczyć bekę z Orzecha ale gdyby nie on nie usłyszałbym choćby o Imogen Heap. Parę lat temu prowadził w weekendy audycję na RDC. Pamiętam jak włączyłem w nocy z soboty na niedzielę radio i zakochałem się w tym kawałku.
Świetny kawałek, naprawdę magiczny. Mam z nim jeden problem - muszę go słuchać bardzo rzadko :/ Nie wiem co przyprawa mnie w nim o takie wrażenie monotonii...