T: Proszę pana nie mamy numeru do tej firmy.
A: Jak to nie macie?! Ale ja się muszę z nimi skontaktować!
T: Przykro mi, ale u nas nie ma zarejestrowanego numeru do tej firmy.
A: A ja chcę do nich numer!
T: Proszę pana, przecież go panu nie wymyślę.
A: A proszę, niech pan wymyśli.
T: Dobrze, to podaje numer: 22 342 12 13.
A: No i się znalazł!
T: Nie, proszę
A: Jak to nie macie?! Ale ja się muszę z nimi skontaktować!
T: Przykro mi, ale u nas nie ma zarejestrowanego numeru do tej firmy.
A: A ja chcę do nich numer!
T: Proszę pana, przecież go panu nie wymyślę.
A: A proszę, niech pan wymyśli.
T: Dobrze, to podaje numer: 22 342 12 13.
A: No i się znalazł!
T: Nie, proszę
Mam TV szajsunga. Po niecałym roku eksploatacji matryca zaczęła mrugać. Nie wina źródła, nie zasilania - sam z siebie mrugał, raz intensywniej, raz w ogóle. Szybki risercz w necie - pada podświetlanie. No ładnie, już widzę tą przepychankę z gwarancją...
Zgłaszam w necie problem poprzez jakiś szajsungowy czat, konsultant pyta czy przywracałem TV do ustawień fabrycznych. "Jakby to miało pomóc jak świetlówka jest walnięta?!" myślę... skłamałem, że