Niedawno doświadczyłam szoku w walce o swoje prawa. Wiem, brzmi to bardzo poważnie, ale świat nie jest zawsze pięknym miejscem. Spalił mnie fajczyć.

Padłam ofiarą mój był pracodawca i jego nic nie znaczących przepisów zatrudniania. Zamiast powiedzieć mi, że potrzebują mi już do końca miesiąca, wypchnęli mnie z dnia na dzień bez wypłaty. Tak, bez wypłaty.

Oczywiście, są tu przepisy i prawa, ale jak się okazało, mój były pracodawca je ignorował i
  • Odpowiedz