Kur*a Mirki, jaka akcja...

mój #rozowypasek strasznie przygotowywał się do wizyty #koszulok ( #ksiadz ). Strasznie przeżywała, itd. Ja jej powiedziałem, że chce, to niech go sobie podejmuje. Mnie przy tym nie ma. Od rana mycie podłogi, odkurzanie, pronto, szmatki, prasowanie obrusu itd. Jakieś krzyże powyciągała, świeczki, ch*j wie co tam jeszcze było.
Wybiła pora wizyty, ja siedzę sobie cicho w pokoju na górze - nie ma nie dla nikogo - a