The Sun Came Up Upon the Left - We Chew Our Tongues

Nie pamiętam czy to tutaj wrzucałem - ale jeśli lubicie klimatyczny, nieszablonowy death/black metal, to polecam zapoznanie się z tą kapelą. Jeśli Wasz wewnętrzny hipster domaga się słuchania relatywnie mało znanych zespołów, to ten zespół powinien zaspokoić Wasze potrzeby.

#metal #blackmetal #deathmeta #usbm #hipstermetal #patiomkinpoleca #klimatycznamuzykazciemnegopoganskiegolasu może też #szafagra
@Patiomkin: No właśnie poszukuję. Wiem na pewno, że kiedyś czytałem jakiś artykuł odnośnie norweskiej sceny BM i tam ewidentnie było o Norwegii i uwaga... Łotwie. Nie mam tu na myśli sztucznych zrzeszeń, organizacji pogańskich ale naturalnych, przetrwałych form kultywowania w życiu codziennym (zwyczaje, obyczaje), które ewidentnie odnoszą się do pogaństwa i z nim są kojarzone (nie są zaadoptowane przez chrześcijaństwo, albo adaptacja się nie udała). Póki co znalazłem tylko odsetek ateistów
  • Odpowiedz
@Patiomkin: No i jeszcze dwa fakty, które sugerują, że Norwegowie od dzieciństwa ze starymi tradycjami/wierzeniami są za pan brat.

1

2

Wracając jednak do sedna sprawy i kwestii black metalu w amerykańskim wydaniu. Oczywiście, może to być black metal, może być muzycznie genialny, stylistycznie wybitny, ale nie będzie "true", bo wciąż stanowić dla mnie będzie kopię dokonań norweskich prekursorów z uwagi na brak iskry wskrzeszającej płomień - brak motywu i artystycznej
  • Odpowiedz
Dzisiaj po raz pierwszy słuchałem debiutu Dordeduh - i tak jak się spodziewałem, bez dwóch zdań słychać że jest to muzyka stworzona przez muzyków z Negura Bunget. Nie jest to jednak zwykła kopia - jest tutaj przede wszystkim znacznie więcej dosyć bogatych i autentycznych folklorystycznych brzmień które ciekawie współgrają z ambientami, nie do końca oczywistymi zmianami tempa i gitarą zahaczającą momentami w post-rock . Być może przez to klimat nie jest aż
@velvetShadow: To mój ulubiony zespół, odkryłem go kilka lat temu dzięki radiu last.fm . Pamiętam że pierwszym kawałkiem jaki przesłuchałem było ich stare demo "The Wilderness" .

Od tamtej pory kocham ten zespół najmocniej jak się da i nie znalazłem jeszcze drugiego takiego bandu który nagrał tyle klimatycznych i świetnych albumów - które pomimo podobieństw, brzmią zupełnie odmiennie. Do tej pory powstały co prawda zespoły które brzmią jak kalka Agallocha, ale
  • Odpowiedz