Dziś, równo po 40 dniach od zakupu, pożegnałem mojego wiernego towarzysza. Szwed dzielnie zniósł 4000 tysiące kilometrów przejechane w tym czasie. Nie zawiódł mnie ani razu. Bez marudzenia woził mnie do pracy dzień w dzień. Wypalił około 500 litrów paliwa oraz litr oleju silnikowego. Przewiózł wiele ważnych dla mnie osób oraz uświadomił mi jak cudowne są Szwedzkie wynalazki. O przepysznych żelkach ukrytych w schowku nie wspomnę ( ͡° ͜ʖ ͡
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
- 8
Wożę dziś Szwedem kumpla z narzeczoną. Nawet założyłem garnitur, żeby było profesjonalnie i elegancko. Czuję się troszkę jakbym woził prezydenta :D Jeszcze jakby mi ktoś powiedział gdzie w #szczecin dostanę skórzane rękawiczki, takie do prowadzenia samochodu to bym był mega szczęśliwy!
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :-)
#klasycznyszwed
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :-)
#klasycznyszwed
@MrFafik: Musisz jeszcze kupić taką kurtkę bo inaczej to same skórzane rękawiczki nie mają sensu
- 1
@l-_-l: swoim autem - zawsze! Tym bardziej dla przyjaciela :)
@xCinek: narzeczona z pracy nie mogła wracać sama, po nocach a auta mój towarzysz aktualnie jest bez auta. Ja przy okazji zahaczyłem o Patio, więc to w sumie z dwóch powodów ten strój. Czasem trzeba się odchamić! :p
@davidoff_OB: na razie fura jest git. Pierw trzeba zarabiać a potem kupować limuzyny z prawdziwego zdarzenia :d
@xCinek: narzeczona z pracy nie mogła wracać sama, po nocach a auta mój towarzysz aktualnie jest bez auta. Ja przy okazji zahaczyłem o Patio, więc to w sumie z dwóch powodów ten strój. Czasem trzeba się odchamić! :p
@davidoff_OB: na razie fura jest git. Pierw trzeba zarabiać a potem kupować limuzyny z prawdziwego zdarzenia :d
- 8
#dobrywieczor,
szukam auta i szukam i jak to zwykle bywa, w promieniu 200 km nie ma nic. Totalnie. Zawsze tak jest, że jak człowiek nie ma pieniędzy to co najmniej 10 sztuk ładnych się znajdzie i to rzut beretem od domu. A teraz? Kupiłem jednego i wykorzystałem limit szczęścia - tak czuję. Ewentualnie coś z Warszawy wynajdę, bo jadę tam w przyszłym tygodniu po Mercedesa C-Klasse. Rodziciele kolegi kupują i potrzeba im kogoś zaufanego do podstawienia go pod dom. Troszkę mi się nie chce, ale przekupili mnie dobrym obiadem :P
A mój szwedzki kolega troszkę się opanował ze spożywaniem bezołowiowej i po przejechaniu kolejnych 400 kilometrów zadowolił się nieco ponad 11 L/ 100 km. Jestem prawie półtora litra do przodu. To dużo i należy się cieszyć
szukam auta i szukam i jak to zwykle bywa, w promieniu 200 km nie ma nic. Totalnie. Zawsze tak jest, że jak człowiek nie ma pieniędzy to co najmniej 10 sztuk ładnych się znajdzie i to rzut beretem od domu. A teraz? Kupiłem jednego i wykorzystałem limit szczęścia - tak czuję. Ewentualnie coś z Warszawy wynajdę, bo jadę tam w przyszłym tygodniu po Mercedesa C-Klasse. Rodziciele kolegi kupują i potrzeba im kogoś zaufanego do podstawienia go pod dom. Troszkę mi się nie chce, ale przekupili mnie dobrym obiadem :P
A mój szwedzki kolega troszkę się opanował ze spożywaniem bezołowiowej i po przejechaniu kolejnych 400 kilometrów zadowolił się nieco ponad 11 L/ 100 km. Jestem prawie półtora litra do przodu. To dużo i należy się cieszyć
- 3
@benzdriver: Dzięki ;)
@InnychNieBylo: jak najbardziej jestem tego świadomy. Coś mi śmierdzi paliwem w środku czasami jak jadę - będę to musiał sprawdzić, bo ja mam węch niczym pies myśliwski i mnie to bardzo drażni.
@sunsu-sun: Kierowca autobusu będzie tego i nastęnego spłacał przez następny rok ;p aż tak dobrze jeszcze nie mam ;)
@InnychNieBylo: jak najbardziej jestem tego świadomy. Coś mi śmierdzi paliwem w środku czasami jak jadę - będę to musiał sprawdzić, bo ja mam węch niczym pies myśliwski i mnie to bardzo drażni.
@sunsu-sun: Kierowca autobusu będzie tego i nastęnego spłacał przez następny rok ;p aż tak dobrze jeszcze nie mam ;)
- 0
- 9
Nabiłem dziś Szwedem dwusetny kilometr i postanowiłem zatankować do odbicia, żeby sprawdzić spalanie.
Wyszło 12,5 litra na 100 kilometrów.
Nie jest źle jak na takiego kloca. Też się przyznam, że parę razy go depnąłem, żeby sprawdzić czy jakoś się odpycha. Rakieta to to nie jest, więc zostanę przy bujaniu się 40-60 km/h. Im dłużej się nim jedzie tym przyjemniej :)
W
Wyszło 12,5 litra na 100 kilometrów.
Nie jest źle jak na takiego kloca. Też się przyznam, że parę razy go depnąłem, żeby sprawdzić czy jakoś się odpycha. Rakieta to to nie jest, więc zostanę przy bujaniu się 40-60 km/h. Im dłużej się nim jedzie tym przyjemniej :)
W
(ʘ‿ʘ) #chceto #carboners #volvo
#klasycznyszwed ?