@Colek: Żaden inny 'głośny' film anty-wojenny nie miał tak ciężkiego, anty-wojennego przekazu. Czuć w tym filmie rosyjską duszę i wrażliwość.
  • Odpowiedz
  • 4
Polecam film Wij (Viy) z 1967 roku, radziecki horror, bedacy ekranizacja opowiadania Gogola o tym samym tytule.

Glowny bohater Choma, mlody seminarzysta, za sprawa dziwnego wydarzenia, zostaje poproszony o odprawienie modlow w cerkwii, nad trumna zmarlej niedawno corki bogatego chlopa.

To zdecydowanie moj ulubiony film. Trudno moze dzisiaj juz nazwac go horrorem, jednak mroczna atmosfera cerkwii ma w sobie cos niepokojacego. Nie brakuje rowniez odrobiny humoru.
Fajnie zostal pokazany klimat dawnej, ukrainskiej wsi oraz barwnie przedstawieni ludzie owczesnie tam zyjacy.
Fevx - Polecam film Wij (Viy) z 1967 roku, radziecki horror, bedacy ekranizacja opowi...
via Android
  • 0
@liqui6: fabularnie troche kuleje moim zdaniem, o ile ten stary ekranizacja, to ten drugi tylko wzial kilka watkow z opowiadania. Ale efekty fajne rzeczywiscie.
  • Odpowiedz
Od paru lat zbierałem się do obejrzenia "Aelity". A to brak czasu, albo odpowiedniego nastawienia. Rzadko oglądam nieme kino, zaliczyłem już parę nie tylko radzieckich produkcji. W końcu postanowiłem obejrzeć, ten film to istny majstersztyk, 1924 rok produkcji, a dzisiaj (właściwie już wczoraj) nie mogłem się oderwać od ekranu. Zekranizowana powieść czerwonego Tołstoja, można zobaczyć takie smaczki jak plac czerwony bez mauzoleum Lenina, ale to tylko detal blaknący przy ukazaniu wizji utworzenia
G.....o - Od paru lat zbierałem się do obejrzenia "Aelity". A to brak czasu, albo odp...

źródło: comment_IM3KSuB6u5csi0N4hGn8yPZmx1HPC04R.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz