Mombasa, Kenia. (Więcej fot w kom)

Niestety muszę przyznać, że ciężko pracuje mi się w Kenii. Gdzie się nie ruszę, tam chłopaki siedzą i patrzą. Nie jest to nachalne, świńskie gapienie wlepianie się, nie generuje to agresji i strachu. Raczej spore ilości wewnętrznego niepokoju, który wytrąca z równowagi i utrudnia skupienie się.

Siedzą handlarze przed swoimi kantorami, siedzą tragarze i taksówkarze czekający na klientów, siedzą faceci na gankach i plastikowych krzesełkach sącząc herbatę z malutkich kubków, siedzą dziadkowie i emeryci łapiąc oddech w skrawkach cienia miejskich murów, siedzą kobiety obserwujące swoje pociechy przez niewielkie wizjery czarnych niqabów (centrum Mombasy, to głównie muzułmanie z Omanu), siedzą też uliczni biedacy, bezdomni i życiowi wykolejeńcy, pokryci strupami, zamotani w strzępy ubrań, zakopani w uliczny biach i brud. To nie tak, że Afryka siedzi, bo to nieroby, lenie i patałachy. To siedzenie generuje klimat. Większość dnia trzeba po prostu przeczekać.

Nagle
duszy-szum - Mombasa, Kenia. (Więcej fot w kom)

Niestety muszę przyznać, że ciężko p...

źródło: comment_16451205139UriVPmP01riDjlTItpV8G.jpg

Pobierz
Cześć Mirasy i Mirabelki, pojechałem do Meksyku uczyć się foty, a jeden kumpel powiedział mi, że kiszenie contentu to grzech, postanowiłem więc trochę dzielić się nim tu. Zajmuje mnie głównie streetphoto, cienie, kolory, ale zacząłem też eksperymenty z czarno-biały mi fotami. Może kogoś zainteresuje, może ktoś coś doradzi, może coś się z tego zrodzi ciekawego, nie wiem.

Jestem już tu 5 tygodni, a oprócz fot zajmuje się reportażem. Aktualnie przygotowuję tekst o maczyzmie i feminizmie, głęboko zakorzenionej przemocy w kulturze krajów Ameryki Południowej, odrodzeniu turystyki w Mex.

Jakby ktoś miał jakiekolwiek pytania co do podróżowania w Meksyku w dobie pandemii, to pytać śmiało ;)

Selfie
duszy-szum - Cześć Mirasy i Mirabelki, pojechałem do Meksyku uczyć się foty, a jeden ...

źródło: comment_1619446459ixxxrwy8k9SgN0rYTVQWBf.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
#swiat #chile #amerykapoludniowa #polityka #ekonomia #urojeniaprawakoidalne #podroze #podrozojzwykopem #fotografia #dzienkobiet #duszyszum #chiledesperto

Cześć wszystkim, tu Daniel. Z wykształcenia jestem antropologiem kulturowym, z zawodu grabarzem, z pasji podróżnikiem i od miesiąca jeżdżę po Chile, gdzie brałem udział w ulicznych protestach, pracowałem jako wolontariusz w hostelu, robię zdjęcia cmentarzy, piszę, obserwuję, rozmawiam z ludźmi i zbieram materiały na przyszły doktorat. Zielonka, ale Wykop śledzę biernie od kilku lat i w końcu znalazłem realny powód, by założyć tu konto. Nie jest to koronavirus, ale mimo wszystko zapraszam do lektury.

Co się dzieje w Chile? Krajem od października wstrząsają protesty, o których bardzo niewiele mówi się w Europie. Mogliście słyszeć w listopadzie, że ktoś spalił jakieś stacje metra w stolicy, jakiś milion mieszkańców Santiago wyszło na ulice miasta, jakieś 9 osób zginęło w starciach z policją w imię walki z podwyżką cen biletów komunikacji miejskiej o 30 pesos, czyli ok. 7 groszy polskich. Otóż sytuacja jet w wiele bardziej złożona, a na dodatek bardzo dynamicznie się rozwija, o czym chciałbym Wam tu opowiedzieć, bo myślę, że warto. Aktualne wydarzenia można też rozpatrywać z perspektywy globalnej polityki. Chilijskie protesty są skazą na całej koncepcji wolnorynkowej gospodarki, gdyż właśnie Chile zostało kilkanaście lat temu okrzyknięte perłą w światowej kapitalistycznej koronie, a neoliberalny ekonomiczny eksperyment, rozwijany od czasu dyktatury junty wojskowej gen. Augusto Pinocheta od lat 70. XX wieku, zaczyna chwiać się w posadach i rozpadać.
Kraj w niczym nie przypomina czystego, ładnego i grzecznego gospodarczego tygrysa Ameryki Łacińskiej, który możecie znać z blogów podróżniczych i ładnych zdjęć z przewodników turystycnych. W całej stolicy (w innych mastach, miasteczkach i wsiach to samo) powoli kończą się ściany, które nie są zamazane graffiti nawołujacym do ścięcia obecnego prezydenta Sebastiana Piñery, wymordowania wszystkich gliniarzy w mieście, powieszenia powiązanych z rządem biznesmenów, którzy są odpowiedzialni za biedę w kraju oraz spalenia pełnych pedofilów kościołów (tak, nie tylko w Meksyku takie rzeczy). Codziennością są uliczne zamieszki z uzbrojoną policją, latające w powietrzu granaty z gazem łzawiącym i armatki wodne z dodatkiem środka drażniącego skórę. Nadchodzące dni i tygodnie przyniosą nową eskalację konfliktu. Właśnie skończyły się wakacje i Chilijczycy, wypoczęci po zasłużonych urlopach, wracają do pracy, na uczelnie oraz na ulice miast, gdzie mają zamiar podwoić swoje wysiłki w celu obalenia rządu i zmiany konstytucji.
duszy-szum - #swiat #chile #amerykapoludniowa #polityka #ekonomia #urojeniaprawakoida...

źródło: comment_1583945221mJaDGeqW3nvEDK9sBnBJCR.jpg

Pobierz
@duszy-szum

Skutki polityki gospodarczej obrazują dane statystyczne. Natomiast opinie ludu na barykadach są trudne do interpretacji np. w Polsce PO została odsunięta od władzy gdy 3 rok z rzędu szybko spadało bezrobocie, zarobki rosły przy spadających cenach, a według CBOS najniższy w historii pomiarów odsetek Polaków deklarował, że żyje mu się źle.

Myślę, że na podstawie poniższych danych można całkiem nieźle określić kiedy w danym kraju był kryzys i czy mieszkańcy
Raf_Alinski - @duszy-szum

Skutki polityki gospodarczej obrazują dane statystyczne....

źródło: comment_1583952366yscEb5e8ws4kGMaP5vrnX6.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz