@Vahn: Paliłem wszystkimi trzema - Retopal ma niską kaloryczność i daje sporo popiołu, ale kompletnie się nie spieka. Pieklorza wszyscy chwalą, ale u mnie dosyć mocno się spiekał i dawał sporo popiołu, chociaż mniej jak Retopal. Karlik z tego zestawienia jest moim zdaniem najlepszy, palę nim od lat i nie miałem problemów.

@Vahn: Paliłem pieklorzem i karlikiem, niby to samo a karlik lepszy. Mniej popiołu.

@viciu03: poczekaj jeszcze z godzinę. Na moje to temperatura się nie stabilizuje, bo grawitacyjnie woda płynie plus od czasu do czasu pompka podgoni

@Kalka301: kombinuj z moca kotla i koretka powietrza = tylko pamietaj ze zmieniajac moc kotla / resetujesz korekte , czyli jak ustawisz moc kotla 50 procent i korekte -3 , to po tym jak zmienisz moc na inna wartosc , korekta wroci na 0

@carumus1: masz to w obiegu zamkniętym rozumiem. Czerwona jest ręcznie ustawiona i nic nie robi. Czarna powinna mieć ok 0,7 0,8 w spoczynku. I masz zaznaczone tą czerwoną punkt krytyczny, którego masz nie przekraczać, gdybyś za mocno rozchajcował

@carumus1: a tak w ogóle to masz tam #!$%@?, bo powinieneś mieć możliwość odcięcia zaworem naczynia przeponowego, żeby sprawdzić w nim ciśnienie raz na jakiś czas

@Beczkowy: nic się nie stanie, może działać bez tego w miarę dobrze.

@Beczkowy: deflektor, tak na to mówią.

@univac: No to tak, po kolei :) Też mam Defro, i też palę pelletem (aktualnie, bo owies się skończył :( ), swój kocioł ogarniałem ponad rok czasu, a i teraz pewnie są w nim jakieś rzeczy które by mnie zaskoczyły ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak palisz pelletem, nie eko-groszkiem, to patrz i porównuj się do ludzi, którzy też pelletem palą. Pellet to sprasowane wióry drzewne, które bardzo szybko się rozpalają oraz spalają (jak to drzewo) - ekogroszek to węgiel, który ciężko rozpalić, za to później to ciepło bardzo długo trzyma. Najlepiej to widać chyba w starych śmieciuchach, jak palisz samym drzewem, to co pół godziny musisz iść dorzucić jeszcze jeden czy dwa kawałki, żeby miało się co palić i nie zagasło - a jak chcesz mieć spokój na kilka godzin, to srru - wiaderko węgla. Bo węgiel będzie długi czas się żarzył i to ciepło trzymał.

Twój kocioł jest zbudowany w ten sposób (tak z grubsza), że w jego ścianach jest woda którą rozgrzewa, a następnie wysyła do grzejników - na jej miejsce wpływa woda z grzejników, którą on rozgrzewa, i tak w kółko. To miejsce gdzie woda jest w piecu (między ściankami itp), nazywa się płaszczem wodnym. Optymalna temperatura w płaszczu wodnym dla takich pieców wynosi od 60 do 65 stopni. Jak spadnie do 50 to się nic nie stanie, jak wskoczy na 85 też nic złego nie będzie - ale piec minimum na tych 60 przy normalnej pracy trzymać trzeba.
No ale przecież nikt by w domu nie wysiedział, jak by grzejniki non-stop na 60 stopni waliły, prawda? Tutaj pojawia się to o co już pytałeś - zawór. Nie musisz wysyłać na grzejniki takiej temperatury, jaka jest na piecu - rzadko kiedy trzeba grzać grzejniki do 60 stopni, a kocioł w takiej temperaturze chodzić powinien cały czas jeśli włączony - dlatego za pomocą opcji "temperatura zadana zaworu" ustawiasz sobie jaka temperaturę kocioł ma trzymać na grzejnikach. Ustawisz sobie 40 stopni - będzie 40 stopni szło na grzejniki, a piec w swoim płaszczu będzie trzymał ciągle 60. Tak w uproszczeniu, nie będzie wyrzucał do instalacji całej wody z siebie, tylko mieszał ją tak, żeby na grzejniki szła taka temperatura jak zadasz w opcji "temperatura zaworu zadana". Nie przejmuj się, jeżeli waha Ci się to o 2-3 stopnie,Pokaż całość