Dzisiaj mi się przytrafiło #coolstorychyba.
Wychodzę sobie prawilnie z uczelni, przeszłam kilka metrów do pasów i czekam, bo czerwone akurat. Dopada mnie rozwrzeszczana grupa młodych dziewcząt, na oko 12-14 lat, chyba z dziesięć ich było. Jedna przez drugą krzyczą mi nad uchem, czy nie wiem GDZIE TU JEST MAKDONAL, MATKO BOSKA, GDZIE MAK?!?!?! Mówię, tam i tam, ale one NIEE, INNY MAK, RANY BOSKIE SZYBCIEJ KOBIETO. Myślę sobie, chyba jakieś strasznie głodne, no to dumam gdzie, chyba w galerii nowej, ale tam nie otwarty jeszcze, może coś mam w torebce, coby te biedne istotki nakarmić. Ale dla pewności pytam, czego tam szukają. DAWID KWIATKOWSKI TAM JEST, KOBIETO DAWID KWIATKOWSKI!!!!111 Wybaczcie moją ignorancję, ale nie znam typa, więc im mówię, że mi nic nazwisko nie mówi. Tu już widzę lekkie oburzenie na ich licach, ale jakaś liderka (co mogę stwierdzić po pomalowanych oczach, chyba jakieś barwy bojowe) mówi: PANI, TO JEST GWIAZDA POPU, TAKI POPULARNY, JEZUS MARIA DAWID KWIATKOWSKI, POKAŻEM PANI NA AJFONIE. Nie zdążyła, bo światła się zmieniły. No to idziemy przez te pasy - ja i ta sztafeta z gimbazy, co ma kisiel w pantalonach i k-----i w oczach. Mówię, że w galerii nowej, ale w sumie to jeszcze tu i tu chyba jest Mak, ale pewności nie mam. No to się ode mnie odwróciły, ale że remont Teatralki trwa, to chodnik wąski jak dziewiczy wąs, to i tak idą koło mnie. Chcąc nie chcą, podsłuchuję i słyszę, co następuję: MATKO NIGDY SIĘ NIE UMYJĘ, DOTKNĄŁ MNIE! MAM Z NIM ZDJĘCIE, JUŻ WRZUCAM NA INSTAGRAM (tu następuje wyjęcie iPhona i rzeczona akcja wrzucenia zdjęcia), K---A UŚMIECHNĄŁ SIĘ DO MNIE, WIDZIAŁAŚ?!?! oraz inne, podobne okrzyki zachwytu. Potem już się nasze drogi rozeszły, ale szok i niedowierzanie pozostał.
Czo to było?! Kto to jest ten cały Kwiatkowski? Atencja jakby co najmniej sam Bieber przyjechał do Poznania!
Wychodzę sobie prawilnie z uczelni, przeszłam kilka metrów do pasów i czekam, bo czerwone akurat. Dopada mnie rozwrzeszczana grupa młodych dziewcząt, na oko 12-14 lat, chyba z dziesięć ich było. Jedna przez drugą krzyczą mi nad uchem, czy nie wiem GDZIE TU JEST MAKDONAL, MATKO BOSKA, GDZIE MAK?!?!?! Mówię, tam i tam, ale one NIEE, INNY MAK, RANY BOSKIE SZYBCIEJ KOBIETO. Myślę sobie, chyba jakieś strasznie głodne, no to dumam gdzie, chyba w galerii nowej, ale tam nie otwarty jeszcze, może coś mam w torebce, coby te biedne istotki nakarmić. Ale dla pewności pytam, czego tam szukają. DAWID KWIATKOWSKI TAM JEST, KOBIETO DAWID KWIATKOWSKI!!!!111 Wybaczcie moją ignorancję, ale nie znam typa, więc im mówię, że mi nic nazwisko nie mówi. Tu już widzę lekkie oburzenie na ich licach, ale jakaś liderka (co mogę stwierdzić po pomalowanych oczach, chyba jakieś barwy bojowe) mówi: PANI, TO JEST GWIAZDA POPU, TAKI POPULARNY, JEZUS MARIA DAWID KWIATKOWSKI, POKAŻEM PANI NA AJFONIE. Nie zdążyła, bo światła się zmieniły. No to idziemy przez te pasy - ja i ta sztafeta z gimbazy, co ma kisiel w pantalonach i k-----i w oczach. Mówię, że w galerii nowej, ale w sumie to jeszcze tu i tu chyba jest Mak, ale pewności nie mam. No to się ode mnie odwróciły, ale że remont Teatralki trwa, to chodnik wąski jak dziewiczy wąs, to i tak idą koło mnie. Chcąc nie chcą, podsłuchuję i słyszę, co następuję: MATKO NIGDY SIĘ NIE UMYJĘ, DOTKNĄŁ MNIE! MAM Z NIM ZDJĘCIE, JUŻ WRZUCAM NA INSTAGRAM (tu następuje wyjęcie iPhona i rzeczona akcja wrzucenia zdjęcia), K---A UŚMIECHNĄŁ SIĘ DO MNIE, WIDZIAŁAŚ?!?! oraz inne, podobne okrzyki zachwytu. Potem już się nasze drogi rozeszły, ale szok i niedowierzanie pozostał.
Czo to było?! Kto to jest ten cały Kwiatkowski? Atencja jakby co najmniej sam Bieber przyjechał do Poznania!
Do sklepu wchodzi dwóch łepków, od drzwi już taneczny krok i czkanie jakby mieli mi się zaraz zżygać na wychuchaną podłogę. Kupują piwka, oczywiście prują się o brak pejpasa, PUENTA. Ten mniej dresiarski, typ eleganta w białym szaliczku wyrywa mi z łap kartę i zgarnia z lady potwierdzenie. Jednak tak niefortunnie że w łapę wpadają mu paragony i potwierdzenia z