Futurystyczna wizja świata, akcja dzieje się na odległej planecie gdzie mieszkańcy posługują się językiem niezrozumiałym dla Ziemian, stąd przez prawie cały film widz zmuszony jest do korzystania z napisów. Owa planeta stoi na granicy wojny domowej pomiędzy ludźmi a maszynami które to sukcesywnie zawłaszczają kolejne obszary życia ludzi. Maszyny mają już dostęp do praktycznie każdej sfery życia ludzkiego, znają plany, zachowania, przyzwyczajenia poszczególnych obywateli którzy są nieustannie monitorowani. Ludzie stojąc na przegranej pozycji wydelegowują specjalną jednostkę,składającą się z najinteligentniejszych obywateli, która ma za zadnie unieszkodliwienie maszyn. W obliczu nieustannej inwigilacji owy oddział konstruuje specjalny kod porozumiewania się między sobą, który polega na tym, że prawdziwy sens wypowiedź ma wówczas gdy czytana jest wspak czyli od prawej do lewej strony (stąd te napisy dla widzów), dzięki czemu omijane zostają wszelkie rejestratory maszyn i możliwe jest prowadzenie skoordynowanych działań przeciwko nim.
Mirki, zgłaszam kandydaturę do przegrywu miesiąca!
Ciepły piątkowy wieczór, bulwary wiślane, spaceruje z poznaną na #tinder piękną białogłową. Mija czwarta godzina naszej pierwszej randki, która niestety przez większość czasu wyglądała jak mój słaby, improwizowany stand up. Jednakże moja partnerka wydaje się być mocno zainteresowana moją osobą, nieustannie się uśmiecha, bawi się włosami i nawet nie mówi, że musi już iść bo przypomniało jej się, że zostawiła mleko na gazie. Zresztą nic nie mówi. Ta sytuacja nie wzbudziła jednak we mnie żadnych podejrzeń, tak więc zbieram w sobie resztki pewności siebie, patrzę jej głęboko w oczy, jedną rękę kładę na talie a drugą staram się szarmanckim ruchem odgarnąć rozpuszczone włosy...jednak robię to na tyle niefortunnie, że zrzucam aparat słuchowy znajdujący się zza uchem mojej partnerki który rozbija się na kostce brukowej. Dziewczyna wyraźnie zdenerwowana zbiera resztki urządzenia do torebki, ja przepraszając ją staram się jej pomóc, jednak w odpowiedzi słyszę tylko ciche szlochanie a po chwili odgłos uciekającej kobiety w obcasach.
Jeżeli coś się, coś się popsuło i nie było mnie słychać to jeszcze raz przepraszam! Mam nadzieje, że już masz kontakt z bazą!
#mecz #euro2020