Pierwszy post, więc cześć wszystkim.
Macie jakieś dobre rady i przemyślenia dotyczące klocków hamulcowych w tarczówkach pod kątem jazdy w zimę (deszcz i śnieg)?
W przeciągu ostatniego miesiąca dokonały mi żywota Jagwire półmetaliczne (czerwone), ale miały już trochę na karku więc uznałem że po prostu nadszedł ich czas. Zamówiłem ceramiczne klocki od szajbajka, ale już tego żałuję bo mam wrażenie że pokonała je dzisiejsza podróż z pracy - 14 km we w miarę mocnym deszczu. Mniej więcej w połowie drogi klamka zaczęła dochodzić do samej kierownicy, nie byłem w stanie nawet zblokować tylnego koła na mokrej nawierzchni. No i wbrew zapewnieniom w opisie, piszczały niemal tak samo jak półmetaliki na przedniej osi.
Hamulce
Macie jakieś dobre rady i przemyślenia dotyczące klocków hamulcowych w tarczówkach pod kątem jazdy w zimę (deszcz i śnieg)?
W przeciągu ostatniego miesiąca dokonały mi żywota Jagwire półmetaliczne (czerwone), ale miały już trochę na karku więc uznałem że po prostu nadszedł ich czas. Zamówiłem ceramiczne klocki od szajbajka, ale już tego żałuję bo mam wrażenie że pokonała je dzisiejsza podróż z pracy - 14 km we w miarę mocnym deszczu. Mniej więcej w połowie drogi klamka zaczęła dochodzić do samej kierownicy, nie byłem w stanie nawet zblokować tylnego koła na mokrej nawierzchni. No i wbrew zapewnieniom w opisie, piszczały niemal tak samo jak półmetaliki na przedniej osi.
Hamulce
Taki problem - z własnego lenistwa wrzuciłem blaty korby RS510 do myjki ultradźwiękowej, i skończyło się to jak na obrazku. Tam gdzie korba kąpała się dłużej, dość mocno zeszła farba (anoda? nie znam się). Wygąda to strasznie kiepsko, ale ważne pytania są w sumie dwa:
1. Czy to jakoś mocno popsuło ewentualne zabezpieczenie korby przed warunkami pogodowymi?
2. Jeśli tak, to czy w domowych warunkach da