sradam
sradam
Osobom oburzonym / narzekającym na protestujących rolników proponuję najpierw wyjechać poza miasto i zacząć zarabiać na życie/utrzymywać rodzinę hodowlą/uprawą czegoś co w każdej chwili niezależnie od niego może spłonąć/uschnąć/zmarznąć/zgnić lub zdechnąć, wysokość stawek jest od niego zupełnie niezależna i często odgórnie narzucana a prawo pracy wymyślane jest w dalekiej brukseli przez gromadę urzędasów.. Wtedy będzie miał może troszeczkę odniesienia do ich problemów i zmieni zdanie bo nikt z frajdy nie jedzie do