@Kaizerx: SF to jak dla mnie jeszcze wieksza zulernia. :)

@Kaizerx: SF to jak dla mnie jeszcze wieksza zulernia. :)

Zależy jak liczysz, gdzie się kończy piękne centrum. W LA, to są zmiany dosłownie na odległości 1 km, gdzie z pięknych domów lądujesz w żulerni.

Zależy jak liczysz, gdzie się kończy piękne centrum. W LA, to są zmiany dosłownie na odległości 1 km, gdzie z pięknych domów lądujesz w żulerni.

@ArchetypCienia: Ja mam dokładnie przeciwne uczucia. Dla mnie SF to wszędzie wałęsający się narkomani i żebracy.
Ale w LA spędziłem sporo czasu a w SF dwa dni, więc może źle trafiłem.

@ArchetypCienia: Ja mam dokładnie przeciwne uczucia. Dla mnie SF to wszędzie wałęsający się narkomani i żebracy.

Ale w LA spędziłem sporo czasu a w SF dwa dni, więc może źle trafiłem.

@Ilythiiri: Niestety nie, ale widze się w słonecznej Kalifornii, zwlaszcza w LA właśnie...

@Ilythiiri: Niestety nie, ale widze się w słonecznej Kalifornii, zwlaszcza w LA właśnie...

Ale nie wiem gdzie się widzę póki co, południe ma zawsze to do siebie ,że jest nieco "brudne". Kultura ludzi na południu niestety zawsze jest taka ,że część uzna ,że myślenie o czymś więcej jak jutrzejszym dniu jest niepotrzebne bo przecież słonko grzeje i zima nikogo nie zabije ;-)

@Ilythiiri: Ja to podziwiam Kalifornię za szerokie spektrum możliwości jakie oferuje. Nie mowię oczywiście o żulach z filmu, czy emigrantach coPokaż całość

Ale nie wiem gdzie się widzę póki co, południe ma zawsze to do siebie ,że jest nieco "brudne". Kultura ludzi na południu niestety zawsze jest taka ,że część uzna ,że myślenie o czymś więcej jak jutrzejszym dniu jest niepotrzebne bo przecież słonko grzeje i zima nikogo nie zabije ;-)

@Ilythiiri: Ja to podziwiam Kalifornię za szerokie spektrum możliwości jakie oferuje. Nie mowię oczywiście o żulach z filmu, czy emigrantach coPokaż całość

@TheMan: Nawet nie chcę myśleć, tam to chyba od razu Abramsem się wjeżdza...

@TheMan: Nawet nie chcę myśleć, tam to chyba od razu Abramsem się wjeżdza...

@Ilythiiri: I jeszcze 9h roznicy czasu powoduje, że nawet na Skypie ciężko się spotkać...

@Ilythiiri: I jeszcze 9h roznicy czasu powoduje, że nawet na Skypie ciężko się spotkać...

@aikonek: Ja to mam tak, jak ty, obrzydzenie, jak lece do Duplina - Sruplina.

Ale LA wielce pokochalem, mimo oczywiscie zulerskich minusow. Ale lubie pojechac na lokalna plaze (i nie mam na mysli Venice i Santa Monica). I bardzo podobaja mi sie pagorki wokol na przejazdzke samochodem. I pustynia nieopodal...

@Kaizerx: SF to jak dla mnie jeszcze wieksza zulernia. :)

@Kaizerx: SF to jak dla mnie jeszcze wieksza zulernia. :)

Zależy jak liczysz, gdzie się kończy piękne centrum. W LA, to są zmiany dosłownie na odległości 1 km, gdzie z pięknych domów lądujesz w żulerni.

Zależy jak liczysz, gdzie się kończy piękne centrum. W LA, to są zmiany dosłownie na odległości 1 km, gdzie z pięknych domów lądujesz w żulerni.

@ArchetypCienia: Ja mam dokładnie przeciwne uczucia. Dla mnie SF to wszędzie wałęsający się narkomani i żebracy.
Ale w LA spędziłem sporo czasu a w SF dwa dni, więc może źle trafiłem.

@ArchetypCienia: Ja mam dokładnie przeciwne uczucia. Dla mnie SF to wszędzie wałęsający się narkomani i żebracy.

Ale w LA spędziłem sporo czasu a w SF dwa dni, więc może źle trafiłem.

@Ilythiiri: Niestety nie, ale widze się w słonecznej Kalifornii, zwlaszcza w LA właśnie...

@Ilythiiri: Niestety nie, ale widze się w słonecznej Kalifornii, zwlaszcza w LA właśnie...

Ale nie wiem gdzie się widzę póki co, południe ma zawsze to do siebie ,że jest nieco "brudne". Kultura ludzi na południu niestety zawsze jest taka ,że część uzna ,że myślenie o czymś więcej jak jutrzejszym dniu jest niepotrzebne bo przecież słonko grzeje i zima nikogo nie zabije ;-)

@Ilythiiri: Ja to podziwiam Kalifornię za szerokie spektrum możliwości jakie oferuje. Nie mowię oczywiście o żulach z filmu, czy emigrantach coPokaż całość

Ale nie wiem gdzie się widzę póki co, południe ma zawsze to do siebie ,że jest nieco "brudne". Kultura ludzi na południu niestety zawsze jest taka ,że część uzna ,że myślenie o czymś więcej jak jutrzejszym dniu jest niepotrzebne bo przecież słonko grzeje i zima nikogo nie zabije ;-)

@Ilythiiri: Ja to podziwiam Kalifornię za szerokie spektrum możliwości jakie oferuje. Nie mowię oczywiście o żulach z filmu, czy emigrantach coPokaż całość

@TheMan: Nawet nie chcę myśleć, tam to chyba od razu Abramsem się wjeżdza...

@TheMan: Nawet nie chcę myśleć, tam to chyba od razu Abramsem się wjeżdza...

@Ilythiiri: I jeszcze 9h roznicy czasu powoduje, że nawet na Skypie ciężko się spotkać...

@Ilythiiri: I jeszcze 9h roznicy czasu powoduje, że nawet na Skypie ciężko się spotkać...

@aikonek: Ja to mam tak, jak ty, obrzydzenie, jak lece do Duplina - Sruplina.

Ale LA wielce pokochalem, mimo oczywiscie zulerskich minusow. Ale lubie pojechac na lokalna plaze (i nie mam na mysli Venice i Santa Monica). I bardzo podobaja mi sie pagorki wokol na przejazdzke samochodem. I pustynia nieopodal...