@Atexor: Nie nie nie, to 4 to żebyś miał dysmorfofobie to nie możesz mieć jakiejś bulimii i takich rzeczy. Skoro spełniasz to polecam udać się do psychiatry serio, bo u mnie zanim się tam udałem to było coraz gorzej.
@kurokaeru: 1.Włosy, trądzik i szczupła budowa. Włosy mam normalne w rzeczywistosci i bez problemów, trądziku prawie nie a bmi mam w normie. 2.Nic takiego nie ma, tu chodzi tylko o wygląd. 3.Prób żadnych nie było, ale byłem blisko, jednak na szczęście w pore zgłosiłem się do lekarza i myśli samobójcze są lekkie. Powód zawsze ten sam - wyimaginowany zły wygląd i natrętne myśli oraz czynności, których nie dało się opanować. 4.No
@Floyt: No uczę się w życiu. No widzisz ciężko sobie wyobrazić płynące z tego problemy póki się tego nie przeżyje. Natrętne myśli pojawiają się mimowolnie i nie mogłem ich kontrolować.
@KEjAf: Asentre biore codziennie i zmniejszyła u mnie natrętne myśli i czynności. Mogę je bardziej kontrolować, pomogła też trochę z depresją. Lorafen natomiast biore bardzo rzadko tylko gdybym miał bardzo złe samopoczucie, czy silne myśli samobójcze i wtedy on szybko poprawia nastrój i jest dużo lepiej. Tylko trzeba z nim uważać, bo uzależnia.
@Rak-Pustelnik: Generalnie one nie mają żadnych poważnych skutków ubocznych, najgorszy jest chyba opóźniony wytrysk ( ͡°͜ʖ͡°). Ale powinienem brać jeszcze z pół roku i powinny mnie "naprawić".
@Floyt: No pomagają, bo ograniczyły natrętne myśli z około 8h dziennie do kilkudziesięciu minut, a ich działanie jeszcze może się rozwijać. I teraz te myśli nie są tak poważne jak były, a benzodiazepiny wziąłem może z 3 razy.
@Merkava: No to się chyba lecze XD A nie robie AMA żeby się chwalić, tylko żeby pokazać mało znaną chorobę z którą być może ktoś się stąd zmierza nawet o tym nie wiedząc.
@Rzuku: Ale ja nie jestem w rzeczywistości brzydki XD i po prostu postrzeganie siebie choćby w lustrze zmieniało się u mnie nawet w ciągu godzin. Jakbym widział zupełnie inną twarz.
@Floyt: Ale te myśli właśnie stąd się nazywają natrętnymi, że przychodzą same i mimo prób nie odchodzą, a więc potrzebna terapia i/lub leki. Ja zastosowałem obie opcje.
Skoro spełniasz to polecam udać się do psychiatry serio, bo u mnie zanim się tam udałem to było coraz gorzej.
2.Nic takiego nie ma, tu chodzi tylko o wygląd.
3.Prób żadnych nie było, ale byłem blisko, jednak na szczęście w pore zgłosiłem się do lekarza i myśli samobójcze są lekkie. Powód zawsze ten sam - wyimaginowany zły wygląd i natrętne myśli oraz czynności, których nie dało się opanować.
4.No