@janbrz dwóch typów zostawia partnerki, bo idą wolniej, zima w Tatrach. Gdzie dzień jest króciutki i wiadomo, ze będą szły po ciemku.

Zdarzyło mi się rozdzielić z partnerka na szlaku, tylko były zasadnicze różnice. Przede wszystkim było lato, jasno do późnych godzin, dodatkowo tłum innych turystów, a po drugie zostawała kilkaset metrów pod szczytem i czekała na mnie tam, i razem wracałyśmy do auta. Ewentualnie miała iść powoli w stronę auta, aPokaż całość

@DojadeWas po 1. „Partnerki” w opisie tej historii raczej nie sugeruje, ze miałyby to być przypadkowe osoby.
Po 2. Jeśliby tak było to oczywiście jest usprawiedliwienie, jednak TOPR nie wspomina nic o dzielnych mężczyznach ratujących partnerki, a o facetach, którzy zostawili je bo szły zbyt wolno.
Po 3. Się zgadzam. Dzbanami byli wszyscy skoro tak to zaplanowali wycieczkę, i się do niej nie przygotowali.

@DojadeWas tu masz opis TOPRu:

„
Wczoraj późnym wieczorem do centrali topr zadzwonił turysta ze schroniska w Pięciu Stawach Polskich z informacją, że w trakcie wycieczki z Kuźnic przez Halę Gąsienicową, przełęcz Krzyżne wraz z kolegą zostawili w górach dwie partnerki, które z racji prawdopodobnie słabszej kondycji pokonywały wybraną trasę dużo wolniej niż mężczyźni. Pomimo wielokrotnych prób kontaktu telefonicznego, nie udało się połączyć z zaginionymi i ustalić ich pozycji.
Z wywiadu wynikało,Pokaż całość

@mateo81 tu się zgodzę. To kto kogo zostawił jest w tej sytuacji najmniej ważne.

@mohabe to prawda. Szlaki w Tatrach są oznaczone ciałami innych śmiałków. Powszechnie wiadomo, ze na Rysy trzeba przejść koło trupa w niebieskich klapkach. Lepiej nie ryzykować udzielania pomocy w takim miejscu.

@xxshadowxx tak, bo ostatnio TOPR wcale nie latał kilka dni szukając chłopa. Powtarzam: chłopa!

@dezinformacyjna_agentura No jeśli tak, to jest ważna informacja, która zmienia cały odbiór tej sytuacji. Skąd info?

@aresius nie chciałabym iść z Tobą w góry w takim razie. To, ze one zachowały się głupio, nie powoduje, ze Ci goście są usprawiedliwieni.

@aresius idąc Twoim tokiem rozumowania, jeśli pójdę w Tatry z moim chłopem, i będę szła wolniej bo tak to już jest, ze kobiety chodzą wolniej, to on może mi powiedzieć „nara, radź sobie sama” i to jest normalne? I jeśli mi się coś stanie podczas powrotu, to on nie powinien mieć wyrzutów sumienia?

@4x80 takie zasady to obowiązują w Himalajach, a nie Tatrach XD

@aresius wiem tyle ile napisał TOPR, i na tym opieram wszystko co tu piszę. Nie dziele na płcie. Nie ma znaczenia kto kogo zostawił. Gdyby to kobiety zostawiły mężczyzn pisałabym dokładnie to samo. Nie zostawia się nikogo w górach, w momencie jeśli wiesz, ze ten ktoś może mieć problem dotrzeć bezpiecznie do schronienia/noclegu/auta. A ponownie to wiedzieli bo wiedzieli, ze panie nie maja ani sprzętu ani światła. Czy to oznacza, ze kobietyPokaż całość

@7160 tak na bank było. Przecież nie ma kobiet, które chodzą po górach regularnie.

@7160 @aresius nie, nie twierdze. Te akurat zapewne nie chodziły. Blednie zinterpretowałam to jako ogólne wyśmianie kobiet.

Jeśli tak jest, bo tez mi to gdzieś rzuciło się w oczy, to zmienia moje zdanie o tej sytuacji i oczywiste jest wtedy, ze mężczyźni nie zawinili nawet w ułamku procenta. Aczkolwiek to nie tylko RMF bo sam TOPR tez podaje to w taki sposób, jakby była to jedna ekipa.

@aresius zawiniliby. Jeśli umawiasz się z kimś na wspólne wyjście góry, to idziecie razem. Zwolnienie i utrzymanie tempa
najsłabszego w grupie nie wymaga żadnych nakładów. Wspólne zawrócenie również.

Tempo i plan wycieczki ustala się pod najsłabszego. Jeśli #!$%@? Cię, ze ktoś zbyt wolno chodzi to przestań z nim chodzić. Chodziłam z partnerka, która miała wolne tempo. Wkurzało mnie to, irytowało. Wiec przestałam z nią chodzić, ale nigdy jej nie zostawiłam.

@hacerking tak, bo w Tatrach zaginął tylko jeden jedyny chłop.

@bregath już się donosiłam do tego. Jeśli to prawda to i TOPR podaje źle informacje i sieje zamęt, bo to zmienia zupełnie mój pogląd na sytuacje