@dziadekwie:
A jak go egzekwować?
W Polsce Policja rekwiruje co roku ponad 2000 szt broni palnej. I końca nie widać.
Przestępcy i psychole zawsze zdobędą broń. A jak nie, to zbudują bomby, to łatwe.
A jak go egzekwować?
W Polsce Policja rekwiruje co roku ponad 2000 szt broni palnej. I końca nie widać.
Przestępcy i psychole zawsze zdobędą broń. A jak nie, to zbudują bomby, to łatwe.
To tradycja dosyć krótka bo przyszła z sowietami.
Przed wojną pozwolenie na broń wydawał starosta po zasięgnięciu opinii dzielnicowego i co ciekawe, choć zgodnie z ustawą starosta miał wydawać "wg własnego uznania" to z reguły nie robił problemów.
Dlatego zresztą Polacy stawili taki opór hitlerowcom. Byli po prostu nauczeni jak posługiwać się bronią.
Dziś jacyś totalnie niedouczeni historycy snują teorię, jakoby trzymanie karabinu UR w tajemnicy było błędem, bo żołnierze nie
Wbrew pozorom już się trochę zmieniło.
Wcześniej Renata Mauer Różańska zdobywając złoty medal nie mogła dostać pozwolenia na broń. (prawdopodobnie Policja uznała jej wyniki za zbyt słabe, bo to była ich dyżurna wymówka by odmówić broni sportowej)
Dziś jeżeli jesteś członkiem klubu sportowego z licencją PZSS i masz wykupioną licencję zawodniczą, to na 2-3 sztuki pozwolenie dostaniesz, bo Policja nie ma wyjścia. Problematyczne jest gdy prosisz o 5 szt. Teoretycznie
Na broń wyprodukowaną przez zdaje się 1881 lub jej replikę. Musi być rozdzielnego ładowania, czyli osobno kula proch a osobno kapiszon.
To znaczy, że możesz kupić całkiem nowego colta starego typu ;)
Właśnie ja jestem z Rudy Śląskiej
I koledzy ze stowarzyszenia mają już niedługo rocznice z panią Kasiniak z WPA. Teraz KGP odesłała ich wnioski do ponownego rozpatrzenia to pani Kasiniak wymyśliła sobie, że będzie badać kolekcjonerskość danej osoby.
Planowałem dodać źródła ale wtedy tekst robił się całkiem nieczytelny
A Szwajcarzy mają maszynową ;) Taka u nich armia, że każdy poborowy jak chce to bierze karabin do domu i ma się z nim stawić w razie wojny.
Samoczynne jak to mówi nasza ustawa ;)
Ale brałem poprawkę na osoby które to czytają. Dla większości społeczeństwa broń automatyczna to kałach i pochodne ;)
A źródła - na końcu podałem link do strony którą z resztą sam tworzyłem i na niej są te same informacje tylko ze źródłami ;)
Jakbyś się chciał przyłączyć do redagowania to zapraszam ;)
Broń w Szwajcarskich szafkach to SG 550, SG 510, a jak dobrze poszukasz to i Smith Rubina znajdziesz. ;)
Na dodatek chłopcy z Lucerny, którzy zaliczyli służbę na eksporcie mają jeszcze halabardy ;)
A poważnie. Próbowałem robić kilka tekstów trzymając się wszelkich reguł i przykazań, ale były zbyt nudne by się przyjąć. Dlatego teraz zakładam, że trochę uproszczeń nie zawadzi, o ile nie zniekształcają one ogólnego przekazu. Wolę pooddziaływać na
Dokładniej to jest tak, że na chwilę obecną broń trzymają ci którzy:
a) przeszli szkolenie wojskowe
b) mają taką ochotę.
Niedawno widziałem reportaż o Szwajcarze z "Pro Tell" który pokazywał dziennikarzom karabin swój, syna, swojego ojca i mówił, że karabin jego dziadka wisi nad jego kominkiem.
Niedawno wprowadzono obostrzenia, tzn państwo przestało im dawać do tego amunicję ze względu na "dużą liczbą samobójstw" (która wcale nie była taka duża). Ale