#anonimowemirkowyznania
Witaj,
Dlaczego to pisze? Po co? Chcę Cię uchronić, chcę Ci pomóc... Przed czym? Przed samym sobą....
Nie liczę na dobre rady, nie liczę na słowa wsparcia i otuchy... nie liczę na plusy...
Piszę, aby uświadomić Tobie problem... w którym być może się znalazłeś...
Witaj,
Dlaczego to pisze? Po co? Chcę Cię uchronić, chcę Ci pomóc... Przed czym? Przed samym sobą....
Nie liczę na dobre rady, nie liczę na słowa wsparcia i otuchy... nie liczę na plusy...
Piszę, aby uświadomić Tobie problem... w którym być może się znalazłeś...
Siema mirki,
Nie owijając w bawełnę, chcę iść na #roksa na pierwszy raz. Wiem, że mogę sobie to później wypominać. Ze jestem #przegryw bo nie poruchałem normalnie, ale jednak to chyba dla mnie najlepsza opcja.
Mam lat 26. Wyglądam pewnie na jakieś 4-6/10, jestem po dobrych studiach w Warszawie i pracuję w korpo. Jjednakże, mam bardzo małe doświadczenie w płcią przeciwną, co mnie bardzo deprymuje. Regularnie chodzę na jakieś imprezy, na których niemal zawszę jestem królem parkietu (lubię tańczyć i robię to dobrze). Kilka razy się przelizałem, doszło do jakiś macanek, ale nic więcej. Obawiam się porażki i wstydu.
Brak doświadczenia sprawia, że kompletnie brak mi pewności siebie w tych sprawach. Wciąż zastanawiam się co będzie jak wrócę do domu z dziewczyną i skończę w moment. Mam wrażenie, że kompletnie się ośmieszę. Doszedłem do wniosku, że najrozsądniejsze będzie pójście na #divyzwykopem i nabranie jakiegokolwiek doświadczenia. Później najwyżej będę kłamał (nie przyznam się przecięż ewentualnej dziewczynie, że byłem na dziwkach na pierwszy raz). Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli twoja przyszła partnerka zauważy brak skillsów w seksie/brak doświadczenia, to jeśli jest normalna i jej na Tobie zależy będzie wyrozumiała i cierpliwa. To nie jest etap który trwa niewiadomo jak długo, więc jest