Okazuje się, że narracja polskich mediów narodowych nie jest aż tak zaskakująca dla ludzi mieszkających poza granicami naszego kraju. Niektórzy widzą sporo podobieństw w sposobie przedstawiania politycznej rzeczywistości, a jeszcze inni z pobłażaniem oceniają, że to jescze "amatorka" w porównaniu z tym co dzieje się w ich ojczyznach.
"Czy naprawdę chcesz, żebym przetłumaczył Ci egipski dziennik narodowy?" - z pobłażaniem pyta użytkownik "AnarchistWannabe"
Okazuje się, że narracja polskich mediów narodowych nie jest aż tak zaskakująca dla ludzi mieszkających poza granicami naszego kraju. Niektórzy widzą sporo podobieństw w sposobie przedstawiania politycznej rzeczywistości, a jeszcze inni z pobłażaniem oceniają, że to jescze "amatorka" w porównaniu z tym co dzieje się w ich ojczyznach.
"Czy naprawdę chcesz, żebym przetłumaczył Ci egipski dziennik narodowy?" - z pobłażaniem pyta użytkownik "AnarchistWannabe"
"To jest niesamowicie
"Okazuje się, że narracja polskich mediów narodowych nie jest aż tak zaskakująca dla ludzi mieszkających poza granicami naszego kraju. Niektórzy widzą sporo podobieństw w sposobie przedstawiania politycznej rzeczywistości, a jeszcze inni z pobłażaniem oceniają, że to jescze "amatorka" w porównaniu z tym co dzieje się w ich ojczyznach.
"Czy naprawdę chcesz, żebym przetłumaczył Ci egipski dziennik narodowy?" - z pobłażaniem pyta użytkownik "AnarchistWannabe"
"To jest niesamowicie podobne do