Kiedyś jak będe miał w ch&j hajsu odłożone to zrobie zwykłym rowerem tour po polskich wsiach, ogarne sobie jakiś mały namiot i tak będe jeżdził i oceniał nasze wsie, ale to musiałbym się bardzo dobrze przygotować, a może kogoś z #przegryw bym namówił na taką akcje, oczywiście wszystko relacjonowane na mirko
Szczerze powiedziawszy bardzo się cieszę (w tym nieszczęściu) z możliwości tworzenia i należenia do tej grupy jakim jest nasz tag. Wiele tu miłych, przyjaźnie nastawionych osób, z którymi nawet jeśli dojdzie do jakiś nieporozumień szybko można sprawę załatwić. Ponadto, kiedy dochodziło tu do afer, wspieraliśmy się i w ten sposób jeszcze bardziej pokazywaliśmy siłę naszej grupy. No dobra... bo trochę się żenująco zrobiło.