mattpzl
mattpzl
Wspaniałe to było uniwersum, nie zapomnę go nigdy. Nie śledziłem aktywnie już od powrotu Majora z Niemiec. Najlepszy okres to bez wątpienia Janek Rodo i Fiodor. Czasy Meksyka też były ok. Szkoda, że zrobiła się w pewnym momencie taka nagonka na niego. Fakt, stał się nudny jak flaki z olejem i waliło gumą w pewnym momencie, ale lepiej było oglądać takiego półgłówka, aniżeli wysrywów Arona. Naiwnie liczę, że karma wróci i bielska