Jak zniszczyć życie wegana - czyli straszna prawda o okrucieństwie cyklu życia
Jeśli identyfikujesz się jako weganin, czytasz poniższy tekst na własną odpowiedzialność. Nie odpowiadam za możliwe rozchwiania psychiki, napady szału i agresji oraz za uszkodzenia sprzętu, wynikające ze stanu emocjonalnego wegan - jakie mogą mieć miejsce w trakcie czytania treści zawartej w poście.
@marian-wstecznienakrapiany: Muszę jednak jeszcze wrzucić fragment, który odnosi się do wszystkich, których zdenerwowałem:
"Zapomniałem jeszcze wspomnieć o karmie, która jak twierdzisz, wiąże się jedynie z życiem i zdrowiem innych organizmów... Jesteś w błędzie... Jakby nie patrzeć, 95% ludzkości je mięso - a większość jakoś nie odczuwa 10-krotności cierpienia zwierząt, które jedzą.
Karma jest związana głównie z emocjami - pragnieniem czyjegoś cierpienia, intencją wyrządzenia krzywdy oraz osiągania własnej korzyści kosztem innej żywej istoty.
@Filareta: Problem w tym, że krowa wcale nie jest jedynym ssakiem, wytwarzającym mleko - gdyż każdy ssak je wytwarza. Jednak w przeciwieństwe do innych gatunków, krowa wytwarza mleko, bez konieczności urodzenia cielaka. Spytaj jakiegokolwiek rolnika, co stanie się krowie, gdyby przestał ją doić... Każde potomstwo ssaków pije mleko swojej matki - kto każe ci zabierać nowonarodzone zwierzęta ich matkom? Czy ciebie ktoś oderwał siłą od matczynej p----i?
@mondrymiszcz: Skoro tak twierdzisz... Mam jednak pomysł, by to sprawdzić - spróbuj wychować dziecko, podając mu od urodzenia warzywne zupki, zamiast mleka... Rozumiem twoje zażenowanie poziomem estrogenu, na twoje szczęście, w cywilizowanych krajach zachodu, rozchwianie tożsamości płciowej nie jest już dłużej powodem do wstydu... Może za kilkanaście lat Polska stanie się równie wyzwolona...
@Filareta: "co? To fajne zmutowane krowy widziałeś" Źle się wyraziłem - krowa w przeciwieństwie do innych ssaków, wytwarza mleko dłużej, niż wymaga tego jej potomstwo - w sumie można to nazwać w pewnym stopniu mutacją...
"Mojej matki nikt nie doił, więc nie było potrzeby zabierania mnie od niej" - może cię zmartwię, ale skoro nikt cię nie oderwał od p----i matki, to ty ją doiłeś będąc niemowlakiem - no chyba,
Jak zniszczyć życie wegana - czyli straszna prawda o okrucieństwie cyklu życia
Jeśli identyfikujesz się jako weganin, czytasz poniższy tekst na własną odpowiedzialność. Nie odpowiadam za możliwe rozchwiania psychiki, napady szału i agresji oraz za uszkodzenia sprzętu, wynikające ze stanu emocjonalnego wegan - jakie mogą mieć miejsce w trakcie czytania treści zawartej w poście.
https://www.youtube.com/watch?v=az7lglivG-4&lc=z23jzjiznqemdproi04t1aokg4y3w4xtru2zkc1fa1ljrk0h00410.1556804629546441
"Zapomniałem jeszcze wspomnieć o karmie, która jak twierdzisz, wiąże się jedynie z życiem i zdrowiem innych organizmów... Jesteś w błędzie... Jakby nie patrzeć, 95% ludzkości je mięso - a większość jakoś nie odczuwa 10-krotności cierpienia zwierząt, które jedzą.
Karma jest związana głównie z emocjami - pragnieniem czyjegoś cierpienia, intencją wyrządzenia krzywdy oraz osiągania własnej korzyści kosztem innej żywej istoty.
"Mojej matki nikt nie doił, więc nie było potrzeby zabierania mnie od niej" - może cię zmartwię, ale skoro nikt cię nie oderwał od p----i matki, to ty ją doiłeś będąc niemowlakiem - no chyba,