Nuuuuuuuudzii mi się!! W związku z tym przypomniała mi się historia. Zawsze jak rano wychodzę z domu to jakiś pan wyprowadza swojego psa. On stoi przed klatką i gestykulując ciągle się drze " Chodź tu Azor, gdzie leziesz" A Azor go wcale nie słucha i lata wszędzie. I tak codziennie. #gownowpis #heheszki
Pewna "wiodąca marka" specjalizująca się w wysokoprocentowych trunkach wydała kiedyś edycję limitowaną wódki z "grającą nakrętką", czyli taką menelską pozytywką grającą w momencie odkręcenia butelki. Na takie urządzenie naciął się mój świętej pamięci dziadek.
Mój dziadek - czyli prosty chłopina podbiegający pod dziewiąty krzyżyk na karku. Wychowany w duchu niezbyt rozwiniętej wsi, przeżywszy dwie wojny, za nic miał sobie nowoczesne wynalazki. Jedyne czego oczekiwał od jesieni swojego życia to spokój, i sporadyczny papierosek. No i wódeczka od czasu do czasu. Jego schemat dnia był prosty i powtarzalny. Rano dziadek wstawał o piątej rano, mył się, ubierał, po czym przypomniawszy sobie, że od dwudziestu lat nie ma już pola do uprawy, siadał na kanapie i drzemał sobie do około ósmej. Po drzemce szedł do sklepu po chleb, wypalał po drodze papieroska, pogadał z sąsiadami, z panią sklepikarką, i tak mu czas mijał do południa. Czasem chodził na grób swojej żony czy na mecz lokalnej drużyny piłkarskiej. Ot, spokojne życie seniora. Nie lubił komputerów i innych nowoczesnych wynalazków. Dla niego "za komuny było prościej". Może biedniej - ale ogarniał na czym świat stoi, a nowoczesność go nie obchodziła.
Czy powiedziałem, że mieszkał ze swoim synem, czyli moim wujkiem Włodkiem? A więc tak właśnie było, wujek opiekował się dziadkiem, starał się ograniczać jego nałogi i generalnie ograniczał mu jego swobody obywatelskie. Tak przynajmniej twierdził dziadek.
Był w gorących post o tym, że jak ktoś polubi post opa to on w odpowiedzi wrzuci pierwszy wynik z yt. No cóż, sama sobie sprawdziłam. Wstyd mi i chyba muszę zmienić nazwę z zażenowania. #gownowpis #niemuzyka
W parku do pewnej kobiety siedzącej na ławce, zaczął się przystawiać Pan Żul. Kobieta oburzona, jak on tak śmie. Na to Pan Żul: Na tej ławce to ja śpię, to po co mi się do łóżka pakujesz :D #heheszki
źródło: comment_Rr9oq8JYXwM2oo5npYUCuXmQ4spqMG3R.jpg
Pobierz