#zakopane #koronawirus #zalesie #koronawpolsce Z samego rana zadzwonił do mnie właściciel kwater, u którego na początku stycznia zarezerwowaliśmy domek na sylwestra (chyba mu się o nas przypomniało)
"Chyba będziemy musieli odwołać tego sylwestra, bo w razie czego ciężko będzie mi i panu udowodnić, że wynajęliście w celach służbowych domek. Niestety inne kwatery, mam zarezerwowane i nie mam was jak przenieść do pokoi. Zaliczkę zatrzymuję
@kodecss: Co to znaczy, że inne kwatery ma zarezerwowane i nie ma Cie gdzie przenieść? Niech anuluje rezerwację na twój konkretny domek i pozwoli Ci to zrobić raz jeszcze. Nie zgódź się na to miras. Albo niech daje domek, albo oddaje zaliczke. Zaliczka tym się różni od zadatku, że podlega zwrotowi jeśli umowa nie dojdzie do skutku, no chyba, że strony zgodzą się na coś innego, także nie daj się
@kodecss: No tak, ale skoro wynająłeś domek od niego, to mógł go nie wynajmować komu innemu, tylko zerwać z Tobą umowę i zawrzeć ją raz jeszcze, a tak to zostałeś bez domku i bez kasy. Ewidentnie gość coś kręci, może jego rodzinie zabrakło miejsca i im domek ogarnął, nie wiem, ale ewidentnie gość leci grubo w chooya
Z samego rana zadzwonił do mnie właściciel kwater, u którego na początku stycznia zarezerwowaliśmy domek na sylwestra (chyba mu się o nas przypomniało)
"Chyba będziemy musieli odwołać tego sylwestra, bo w razie czego ciężko będzie mi i panu udowodnić, że wynajęliście w celach służbowych domek. Niestety inne kwatery, mam zarezerwowane i nie mam was jak przenieść do pokoi. Zaliczkę zatrzymuję