lajzitsu via Android
Nic się nie zmieni dopóki PZW nie zostanie "zaorane" do gołej ziemi. Jednak nie tylko PZW przyczyniło się do braku ryb ale również prywatni dzierzawcy wód, którzy otrzymali możliwość hodowli ryb na handel w jeziorach zamiast w stawach. Do tego dochodzi przyzwolenie społeczne na kłusownictwo bo przecież "rybka od Pana Janka to zawsze świeża, nie to co w rybnym". Mam a raczej miałem przyjemność łowić w mazurskich jeziorach jak jeszcze ryby były.
V60