Pamietam, iż tego dnia rano leciał tvn24 cały czas, nie mogłem skupić się na pracy, koło południa zawiozłem moim kierowcom z Ukrainy pączki i w sumie nie wiedziałem za bardzo co im w tej sytuacji powiedzieć. W kolejnych dniach była tylko pomoc przy ściągnięciu ich bliskich.