W sumie gra w pokera na wirtualne żetony nie ma sensu i teraz już to widzę...Człowiek czeka 30 rąk na karty i się nudzi...W grze na prawdziwą kasę ta nuda przynajmniej owocuje jakimś namacalnym profitem...
Jedyne rozwiązanie, jakie widzę w grze na wirtualne żetony, to zmiana stylu na loose aggressive, bo się zanudzić można na śmierć.
Kto Ci każe czekać na dobre karty. Jakbyś na turniejach grał tylko z dobrymi kartami to wredna statystyka runda po rundzie by Ci wyeliminowała z części turniejów. Trzeba improwizować.
@NamalowanyPrzezSmutek: przykład, mam niską parę na ręku. Na stole zaciekła licytacja między 4-5 osobami. Śmiem przypuszczać, że mają dobre karty. O ile przed flopem nie ma allin, tylko jakaś rozsądna większa kwota, to wchodzę sprawdzić. I co się okazuje? Na stół wychodzą same niskie karty (bo dobre mają już na rękach) :) Gdyby tyle osób się nie biło przed flopem, to niską parę przy tej samej kwocie już bym spasował. Trzeba
@traceur07: chodzi o to, że takie z dupy karty, które nagle się okazują pozornie dobrymi, szybko Cię eliminują z turnieju, a potem zdziwienie "no ale jak to, miałem fulla!". To samo jest z dwoma kartami w kolorze. Dojdzie Ci kolor, ale ktoś będzie miał wyższy. Całkiem częste przypadki.
Zobacz na zrzut z google analytics - wyrabiasz sobie marke ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#szeryfzbmw #aferasebixowa
źródło: comment_7qCWHGaRDQhgDj4nASY8mTlUikaQ09r8.jpg
Pobierz