Słynna sprawa Olewnika, porwanego i zamordowanego przedsiębiorcy ma swój niechlubny akcent w Olsztynie. Jak podaje Barbara Sworobowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, w olsztyńskim laboratorium dokonano analizy trzech fragmentów kości pobranych z ramienia, biodra i okolic uda.

Zwyrodnialec upodobał sobie ciemną uliczkę zaraz przy samym kościele św. Wojciecha. To tam dochodzi do największej liczby ataków dewianta! Ofiarami jego zwierzęcych i niezaspokojonych popędów padają najczęściej młode kobiety – studentki, które tą drogą chodzą na uczelnię i z niej wracają.