#rozkminy Mirki i Mirabelki, oglądam czasem pod lekkim przymusem niesamowity serial "Zdrady". Wiem, wiem, ale tu nie o poziomie tej produkcji. Naszła mnie myśl: Jak to jest, wielka piękna miłość, ktoś ruchnął na boku, i wielkiej miłości nie ma? Naprawdę zdrada to taki wielki deal, żeby przekreślać całe dotychczasowe życie razem? Serio związek się tylko do ruchania ogranicza, konkretnie to do ruchania jednej osoby i tylko jednej? Nie ogarniam tego,