W jeden dzień wysłałem śmigłowiec do powieszonej 14-latki znalezionej przez matkę. I myślę sobie, że dobrze, że nie muszę tam być tylko ogarniam akcję zza pulpitu. Na drugi dzień pojechałem do 14-letniego chłopca, który prawdopodobnie przedobrzył z jakimiś używkami. Godzinna reanimacja, wbrew wytycznym, piśmiennictwie, doświadczeniu i logice. Zgon. Normalny dom, rodzice na poziomie, ponoć zgnębiony w szkole.
@zdjecie_z_wenszem: Mogliśmy skończyć po 20 minutach. Brak jakiejkolwiek reakcji. Ale ciężko to zrobić jak obok klęczy matka o błaga syna by się obudził.
@fegwegw: rodzice wiedzieli, że ma problem, robili co mogli by mu pomóc.
Na drugi dzień pojechałem do 14-letniego chłopca, który prawdopodobnie przedobrzył z jakimiś używkami. Godzinna reanimacja, wbrew wytycznym, piśmiennictwie, doświadczeniu i logice. Zgon. Normalny dom, rodzice na poziomie, ponoć zgnębiony w szkole.
#999 #wejsciesilowe #ratownikmedyczny
18 lat.
@zdjecie_z_wenszem:
Mogliśmy skończyć po 20 minutach. Brak jakiejkolwiek reakcji. Ale ciężko to zrobić jak obok klęczy matka o błaga syna by się obudził.
@fegwegw:
rodzice wiedzieli, że ma problem, robili co mogli by mu pomóc.