Byłem na spotkaniu z różową z #tinder . Laska wydawała się nieśmiała, ale gadka nawet się kleiła. Spotkanie trwało już dobrą godzinę gdy oznajmiła, że za 20min musi uciekać, bo daleko mieszka, a następny autobus ma bardzo późno.
Zaproponowałem, że ją odwiozę. Odparła, że pojedzie autobusem i nie muszę się kłopotać. Więc jednak #przegryw
Ostatecznie zgodziła się, abym ją odprowadził na przystanek. Powiedziałem, że skocze tylko po parasol do samochodu, bo akurat
Zaproponowałem, że ją odwiozę. Odparła, że pojedzie autobusem i nie muszę się kłopotać. Więc jednak #przegryw
Ostatecznie zgodziła się, abym ją odprowadził na przystanek. Powiedziałem, że skocze tylko po parasol do samochodu, bo akurat
Odpowiedziała, że jest osobą głęboko wierząca i z racji tego spotyka się tylko z religijnymi facetami.
Grzecznie odpowiedziałem, że ja do takich osób raczej się nie zaliczam i byłoby to na tyle.
ALE
Kilka dni potem rozmawiam z solenizantką o jej