#kononowicz Tak sobie myślę, że Krzysztof Kononowicz w młodym wieku nie wykorzystał swojej życiowej szansy i nie poszedł do Seminarium Duchownego. Jego bembeństwo i żerłactwo znakomicie pasują do stylu życia wiejskiego proboszcza. Siedziałby teraz na jakiejś wiejskiej parafii i snuł te swoje kazania do ludu które w sumie niczym nie różnią się od kazań "profesjonalnych" księży i zbierałby na tacę całymi dniami leżąc na plebanii, a gosposia i kościelny by
Ludzie nie jestem zły że pezet pojechał do jahimka Ale powinien być wczoraj na urzędniczej i wysprzątać cały dom, podmyć dupę Gosi, umyć naczynia i zrobić pranie #danielmagical
A wyobrażacie sobie wersje Magicala w innych krajach? np. w takim Meksyku: Carlos Mystico, potężny streamer postanawia pomóc swojemu młodszemu bratu - Lucio, aby ten miał godne życie i nie musiał pracować dla kartelu i szmuglować koksu do stanów. Razem z bratem streamują remont swojej meliny na obrzeżach Mexico City. Tequila leje sie strumieniami, a widzowie zamawiają im quasedile i ostre papryczki do testów. Na melinie mieszka ich matka, Seniorita Margarita (pani z latynoskim temperamentem :) ) oraz jej konkubent - Juan. Widzowie mają podejrzenia ze Juan był kiedyś wielkim Luchadorem - ElJaco, ale nikt tego nie może potwierdzić, bo niepokonany Luchador nie zdejmuje maski na ringu. Meline często szturmuje policja, w poszukiwaniu kosku, lecz kumple Carlosa zawsze są w stanie wszystko szybko wciagnąć.
Chciałbym tylko przypomnieć, że ta cała rodzinka z Bartoszyc wycałowała Panią Gosię, która kilka dni temu miała ubrudzoną buźkę w swoich odchodach. JA PIENIE ( ͡°͜ʖ͡°) #danielmagical
Niech mi ktoś powie... Jakim trzeba być debilem, aby jechać z Łodzi do Torunia, dzień przed Wigilią do jakieś #!$%@? meliny? Ten człowiek nie ma żadnego rozumu, a co dopiero mówić o jakiejkolwiek godności ( ͡°͜ʖ͡°) #danielmagical
Tak sobie myślę, że Krzysztof Kononowicz w młodym wieku nie wykorzystał swojej życiowej szansy i nie poszedł do Seminarium Duchownego. Jego bembeństwo i żerłactwo znakomicie pasują do stylu życia wiejskiego proboszcza. Siedziałby teraz na jakiejś wiejskiej parafii i snuł te swoje kazania do ludu które w sumie niczym nie różnią się od kazań "profesjonalnych" księży i zbierałby na tacę całymi dniami leżąc na plebanii, a gosposia i kościelny by