#anonimowemirkowyznania
Siema Mirasy, coś mi się ostatnio życie popsuło, od jakiegoś czasu nie czuję już dżusi smak.
Lvl 23, studiuję na politechnice w jednym z większych miast w Polsce, mam gównopracę na barze, w której nie narzekam na zajęcie, hajs też się zgadza, jestem od roku z super świnką, mimo to od jakiegoś pół roku coś mi się we łbie, #!$%@?ło. Wszystko co mnie otacza przestało dawać jakąkolwiek radochę, muzyka, piwo, sport,
Siema Mirasy, coś mi się ostatnio życie popsuło, od jakiegoś czasu nie czuję już dżusi smak.
Lvl 23, studiuję na politechnice w jednym z większych miast w Polsce, mam gównopracę na barze, w której nie narzekam na zajęcie, hajs też się zgadza, jestem od roku z super świnką, mimo to od jakiegoś pół roku coś mi się we łbie, #!$%@?ło. Wszystko co mnie otacza przestało dawać jakąkolwiek radochę, muzyka, piwo, sport,
Zapinam pasy i CZEKAM, nic...
Dialog:
ja - Musicie pasy zapiąć bo będzie pikać (nie chciało mi się kłócić z ludźmi)
pasażerowie - NOOO NIE ALE #!$%@? JAKTO PIKAĆ WYŁONCZ TO, Z TYŁU TEŻ TRZEBA PASY ZAPINAĆ? PRZECIE NIE TRZEBA A JAK NAWET TO MANDAT NA SIEBIE BIORĘ
No kuwa, mi nie chodzi o głupi mandat tylko zdrowie