[AMA] Emerytowany oficer wojsk lądowych
Od 8 lat jestem emerytowanym oficerem wojsk lądowych, dokładniej wojsk pancernych. Zapraszam do zadawania pytań.
z- 522
- #
- #
- #
Od 8 lat jestem emerytowanym oficerem wojsk lądowych, dokładniej wojsk pancernych. Zapraszam do zadawania pytań.
zWykop.pl
Wojska pancerne to głównie czołgi. Na początku jako dowódca pododdziału jeździłem w czołgu a później ze stanowiska dowodzenia dowodziłem ludźmi, którzy jeździli w czołgach. Bywało, że miałem pod dowództwem nawet 40 czołgów i transporterów opancerzonych.
Nie bo z niewolnika nie ma pracownika. Chociaż jest to z dużą szkołą dla ludzi z niskim wykształceniem bo w moim pododdziale każdy żołnierz uzyskiwał uprawnienia do kierowania pojazdami gąsienicowymi (uprawnienia cywilne), podwyższał kat. prawa jazdy np z B na C, niektórzy uzyskiwali uprawnienia do pracy na dźwigach. Dzięki temu tacy ludzie mogli łatwo znaleźć prace w cywilu. Bywały sytuacje gdzie
1.Powstaje tzw. "marcinkowo". Uczył Piotr Marcina a sam głupi jak świnia. Bez urazy ale żeby uczyć kogoś nie wystarczy przez rok uczestniczyć w kursie.
2.Raczej na gorsze. Nepotyzm w strukturach oficerskich osiągnął rozmiary wręcz gigantyczne. Na początku mojej kariery żeby awansować trzeba było być dobrym oficerem a pod koniec trzeba było mieć dobre układy. Wojsko zamieniło się w instytucje gdzie kontrolujący nie przyjeżdżał zobaczyć jak jest tylko jak jest