Charlie Whiting ujawnił, że już po 5 okrążeniach Red Bull został poinformowany o przekraczaniu limitu chwilowego zużycia paliwa: „Dwukrotnie po kwalifikacjach oraz po pięciu okrążeniach wyścigu poradziliśmy im, żeby podjęli odpowiednie kroki i dostosowali się do przepisów. Oni zdecydowali się na korzystanie z własnych obliczeń [przepływu]. Gdyby nas posłuchali, nie zostaliby ukarani”.
Inne zespoły stosowały się do wskazań przepływomierzy i nie próbowały opierać się na własnych wskazaniach