Mój drugi post z serii #roslinyowadozerne Dziś wrzucam zdjęcie największego dzbanka, jakiego do tej pory wyhodowałam (✌゚∀゚)☞ Dzbanecznik jest o tyle fajną rośliną owadożerną, że nie wymaga tak dużej ilości światła co np. muchołówka i cały rok ładnie rośnie na parapecie Wytwarza długie dzbankowate pułapki i sporo cukru, czasem roślina wręcz nim ocieka Nie ma zdolności do aktywnego ruchu, ale na dole kielicha jest płyn, który i tak uniemożliwi ofierze ucieczkę. Do rozkładu zdobyczy wykorzystuje m.in. enzym chitynazę, dzięki której jest w stanie strawić chitynowe pancerzyki owadów, a tym samym zyskał miano idealnego zabójcy, bo po ofierze nie zostaje najmniejszy ślad (⌐͡■͜ʖ͡■) I
@PanKracy582: Kiedy byłam małym różowym, to miałam przez tydzień muchołówkę i zaraz zdechła, a potem było kilkanaście lat przerwy. No i jakoś w licbazie chciałam robić projekt naukowy, więc postanowiłam kupić roślinę, o której wtedy nic nie wiedziałam xD A że w okolicy była akurat wystawa roślin owadożernych, to wybrałam się po rosiczki. Z projektem nie pykło przez lenistwo, ale roślinkami się opiekowałam i stopniowo zwiększałam wiedzę jak i samą
@Nobel210: Właśnie dzbaneczniki nie są jakoś bardzo skomplikowane. Cały rok stoją w domu i nie trzeba kombinować z zimowaniem, lubią lekki półcień, ale bezpośrednio na parapecie też pięknie rosną. Jedyne o czym trzeba pamiętać, to żeby podlewać je miękką wodą, najlepiej demineralizowaną (na stacji albo w markecie baniak 5l za 3-4zł) tak średnio co 3 dni. No i lubią wilgotność, więc dodatkowo można je spryskiwać po liściach
@zmeczony11: mogę podesłać na priv link do sklepu internetowego i fajnej grupy na Facebooku, a jak będzie zainteresowanie postami to może zrobię jakieś rozdajo nasionek/sadzonek rosiczek
@PanKracy582: dziękuję z całego serduszka <3 Oprócz owadożerów mam też tamarillo, kilka sukulentów i tillandsie, które też są super i na pewno zrobię o nich post, bo są idealnymi roślinami dla leniwych - właściwie nie mają korzeni (żadnych doniczek, zero podlewania!) rosną sobie od tak, pobierając wilgoć z powietrza i spryskiwania wodą od czasu do czasu
@farmer111: tych roślin wcale nie trzeba dokarmiać! Jak coś sobie złapią to spoko, ale masa ludzi trzyma je we wręcz sterylnych warunkach i pięknie rosną :3
@PanKracy582: mam kilkadziesiąt gatunków różnych roślin ^^ Rosiczki mnożą się bardzo szybko, bo przez podział i nasiona, więc co sezon sporo rozdaję znajomym/ludziom z internetów. Ogólnie to mam zastawione kilka parapetów no i trochę ogrodu
@kamilspl: Ten mój też był hodowany na Pomorzu :P spryskiwany wodą średnio 2 razy w tygodniu, stoi na zachodnim oknie. Dużo zależy od tego w jakim stanie był kupiony i w ogóle jaki masz gatunek, podeślij fotkę i więcej szczegółów, to postaram się pomóc ᕙ(✿͟ʖ✿)ᕗ
@PanKracy582: Samych gatunków mam ponad 60, więc doniczek też trochę więcej :P W ogrodzie przez wiosnę, lato i jesień trzymam rośliny przystosowane do naszego klimatu (głównie muchołówki i kapturnice), które wymagają zimowania - okresu spoczynku
@Chillvent: Ten ze zdjęcia to już by gryzonia zeżarł! Co prawda przy takiej wielkości ofiary już by śmierdziało, ale da radę xD Z szerszereniem na luzie da radę. Dzbanecznik z każdego liścia wytwarza jedną pułapkę (więc może mieć ich nawet kilkanaście), do której na spokojnie zmieści się kilka owadów, więc to dość pojemny zabójca. A na komary szczególnie polecam rosiczki :3
@wisnia6666: ta pułapka wyrosła mniej więcej dwa miesiące po zakupie, ale zdjęcie sprzed dwóch lat. Teraz ma 4 odrosty, które są już sporej wielkości, a główna roślina ma jakieś 80 cm wysokości i w tym sezonie dwa razy kwitła, co jest dość rzadkie u dzbaneczników (plus są rozdzielnopłciowe i ciężko znaleźć samicę). Jeśli chodzi o hodowanie owadożerów z nasion, to jak najbardziej polecam rosiczki, łatwo i szybko można wyhodować swój
Dziś wrzucam zdjęcie największego dzbanka, jakiego do tej pory wyhodowałam (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Dzbanecznik jest o tyle fajną rośliną owadożerną, że nie wymaga tak dużej ilości światła co np. muchołówka i cały rok ładnie rośnie na parapecie
Wytwarza długie dzbankowate pułapki i sporo cukru, czasem roślina wręcz nim ocieka
Nie ma zdolności do aktywnego ruchu, ale na dole kielicha jest płyn, który i tak uniemożliwi ofierze ucieczkę. Do rozkładu zdobyczy wykorzystuje m.in. enzym chitynazę, dzięki której jest w stanie strawić chitynowe pancerzyki owadów, a tym samym zyskał miano idealnego zabójcy, bo po ofierze nie zostaje najmniejszy ślad (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
I