Dobra krótki rant na PZPN, z którym wiadomo co się robi
-Kupujesz drogie bilety na finał pucharu Polski ( sosu tysiąca wysp czy cos takiego) przez stronę Legii, jeden dla siebie jeden dla kolegi, przychodzicie odebrać bilety
- sam sposób wydawania biletów to parodia (szukanie jedneho biletu przez jakaś studentke, gdzie na kupce leży 300 biletów niealfabetycznie, gratuluje_optymalizacji.jpg)
- po 10 minutach babka mówi ci że "no nie ma biletu więc prosze o pana numer
-Kupujesz drogie bilety na finał pucharu Polski ( sosu tysiąca wysp czy cos takiego) przez stronę Legii, jeden dla siebie jeden dla kolegi, przychodzicie odebrać bilety
- sam sposób wydawania biletów to parodia (szukanie jedneho biletu przez jakaś studentke, gdzie na kupce leży 300 biletów niealfabetycznie, gratuluje_optymalizacji.jpg)
- po 10 minutach babka mówi ci że "no nie ma biletu więc prosze o pana numer









1) to porównywanie że dla kogoś coś jest sprawą biologiczna, prosta a dla kogoś metafizyka, spotkanie z najwyższym
2) spróbuj inna terapię, na zła trafiłeś, różne są
Chodzi mi czy po prostu się wzięły że śmiania się z typowych gadek n0rmictwa czy była jakąś szczególną geneza owych memów (np jakaś konkretna