AMA - robię cosplaye ^^
Witajcie! Jestem cosplayerką i występuję pod pseudonimem "Othien". Krótko mówiąc, zajmuję się przebieraniem w kostiumy z gier i filmów (które uprzednio własnoręcznie wykonuję). Ktoś na fanpejdżu rzucił pomysł AMA na wykopie - pomyślałam: czemu nie. ^^ Poniżej zamieszczam kilka zdjęć i...
z- 390
- #
- #
- #
- #
- #
Ogólnie rzecz biorąc - płacą sponsorzy i organizatorzy eventów na których się pojawiam. Sklepy i centra handlowe, przy premierach tytułów. Umowa-zlecenie lub umowa o dzieło.
Nie sądze.
Fem Ezio.
Zdecydowanie z
Jestem uczennicą liceum.
Nie sądze.
Baal z Diablo.
1. Tydzień. Miesiąc. Zależy od komplikacji. Ezia kompletowałam przez półtorej miesiąca (hafty!).
2. Wspominałam już przy pytaniu o zarobkach. Trzeba podłapać sponsora (najlepiej zagranicznego), można też nająć się w lokalnym centrum handlowym. Konkursy nie przynoszą pieniędzy, jedynie sławę w środowisku.
3. 4 lata.
Tak.
Jest moim menadżerem i prywatnym trenerem.
Cóż ja uczynię, sama w kraju niewiernych!
1. Średnio dwa tygodnie.
2. Z materiałów krawieckich, pianki EVA, styropianu. Kupuję na allegro, w lokalnym magazynie materiałów, bezpośrednio od dystrybutora danego materiału...
Nie z samego cosplayu, ale tak.
Gracze i tak zarabiają więcej! ^^
Cosplay to źródło dodatkowego zarobku, ale (jeszcze?) nie stałego. Nie sposób utrzymać się z rzeczy związanych z rozrywką, jeśli trafi się susza i nie ma zleceń. :<
Za Gragasa. Za Andariel.
Nie robiłam, ale być może!
Nie.
Przecież nie każę mamie płacić za moje stroje i wyjazdy!
To miecz mojego faceta. Kusze do DH strugałam z drewna. Broń można też często wykonać z utwardzonego styropianu XPS i pianki EVA.
Sama projektuję, szyję, haftuję. Pomaga Burda. ^^
Co do Photoshopa - jest tylko korekcja kolorów, czasami jakieś sztuczne "rozmycie". Oryginalne zdjęcia można znaleźć na stronach odpowiednich fotografów.
Odpada.
Dużą część owych dwóch tysięcy. Ale warto, bawię się świetnie. To co zostaje, inwestuję w kolejne cosplaye. Zostaje niewielkie kieszonkowe na rozrywki. ^^
Przede wszystkim - to jest polskie środowisko cosplayowe, a jak to bywa z naszymi Rodakami, każdy wie. ^^
Nikt nie wyraził swojego zdania twarzą w twarz. Z reguły są to anonimowe ataki rozgorączkowanych hejterów. Jeśli ktoś krytykuje mój strój - odpowiadam. Ale jeśli ktoś pisze na moim fanpejdżu, że wyglądam nieproporcjonalnie i klockowato, względnie co mam krzywe i gdzie, samemu reprezentując bardzo niewiele - nie jestem w stanie traktować