Nie jestem zwolennikiem PIS, ale każdy kto walczy o prawa nienarodzonych dzieci ma moje poparcie. Polska mogłaby się stać prorodzinnym państwem i w rezultacie zdrowym społeczeństwem. Oczywiście wraz z delegalizacją chciałbym olbrzymiego wsparcia dla kobiet, które sa w tym trudnym położeniu. Chciałbym uproszczonych przepisów adopcyjnych. Chciałbym edukacji zwłaszcza dla chłopaków, żeby umieli brać odpowiedzialność za swoje życie seksualne. Nasz kraj
Zakaz mordowania nie powoduje, że ludzie nie zabijają. Zakaz gwałcenia nie powoduje, że ludzie nie gwałcą. Ale chyba nie chcielibyśmy zniesienia tych zakazów. To że kobieta może bezkarnie truć alkoholem dziecko, które ma w brzuchu dzieje sie nie dlatego, że dziecko nie jest człowiekiem tylko nie jest jescze osobą, czyli nie posiada praw niestety. Dziecko w brzuchu JEST innym człowiekiem, które ma swoje dna odmienne od matki, grupę krwi odmienną od matki,
Pod definicje pasożytnictwa podpada wiele, nawet dorosłych ludzi ;) To, że ciało matki nie reaguje na nie jak na pasożyta tzn. nie stara sie go wydalić wręcz przeciwnie przechodzi niesamowite zmiany, by dziecko mogło żyć, przeczy tej definicji.
@Camel665: no tak, owszem minęło, ale skutki sa dalej odczuwalne. Poza tym Polska jest wolnym krajem od 89 a nie od 45. Dopiero teraz mowi sie o kim takim jak na przykład Rotmistrz Pilecki. To jest autorytet. Ilu było innych. Co by było jakby ich nie zabili... ?
Nie jestem zwolennikiem PIS, ale każdy kto walczy o prawa nienarodzonych dzieci ma moje poparcie. Polska mogłaby się stać prorodzinnym państwem i w rezultacie zdrowym społeczeństwem. Oczywiście wraz z delegalizacją chciałbym olbrzymiego wsparcia dla kobiet, które sa w tym trudnym położeniu. Chciałbym uproszczonych przepisów adopcyjnych. Chciałbym edukacji zwłaszcza dla chłopaków, żeby umieli brać odpowiedzialność za swoje życie seksualne. Nasz kraj
To że kobieta może bezkarnie truć alkoholem dziecko, które ma w brzuchu dzieje sie nie dlatego, że dziecko nie jest człowiekiem tylko nie jest jescze osobą, czyli nie posiada praw niestety. Dziecko w brzuchu JEST innym człowiekiem, które ma swoje dna odmienne od matki, grupę krwi odmienną od matki,
To, że ciało matki nie reaguje na nie jak na pasożyta tzn. nie stara sie go wydalić wręcz przeciwnie przechodzi niesamowite zmiany, by dziecko mogło żyć, przeczy tej definicji.