@hacerking: ja dałbym Ci antydepresanty, które działają trochę jak "pigułka szczęścia", człowiek po nich czuje się szczęśliwszy i wierzy w siebie. I doraźnie uspokajacze. Przy gorszych chwilach, uspokajaczy nie musisz brać, ale sam fakt że ma je się przy sobie działa pozytywnie na człowieka.