#anonimowemirkowyznania Wczoraj w nocy jak wracałem z pracy zastałem zapitego menela leżącego na środku chodnika. Sytuacja niby całkowicie normalna, ale pizgało niemiłosiernie (około 1 stopień na plusie) a wyżej wymieniony pan na szturchanie i pytanie się czy żyje (tak wiem, pełna profeska) odpowiadał "bleueuue". Jakoś całkowity brak reakcji od niego i p-------a na dworze zmusiła mnie abym zadzwonił pod 999. Nie wiem do końca co powinienem w takiej sytuacji zrobić.
@methanex: jeszcze nie mam nic, znaczy 1k, ale do wakacji z 5k będzie mam nadzieje, plus sprzedaż aktualnego auta 2,5k, i ewentualny kredyt w żydowsko-niemieckim banku.
Takie pytanie - coś mi się psuje ze wzrokiem. Miałem w tym tygodniu kilka razy upierdliwe powidoki (takie jak po spojrzeniu w słońce), które utrzymywały się przez kilka minut, a dzisiaj w lewym oku mam (choć nie cały czas) jakby migotanie na skraju pola widzenia. W przyszłym tygodniu oczywiście #okulista, ale zastanawiam się, czy nie szukać jeszcze dzisiaj. #wzrok #okulary
Parę minut przed tradycyjnie SAMOTNĄ wyprawą rowerową w nocy, na Ślężę. Jeszcze tylko ostatnie sekundy: czy wszystko mam, czy baterie (i powerbank) naładowane, no i zaraz lecę. ( ͡°͜ʖ͡°)
Trzymajcie kciuki, żebym nie kupił, bo mam już k---a 4 auta...
(zdjęcie poglądowe)