wczoraj spędziłem 45 minut robiąc sobie jedzenie do #pracbaza , tylko po to, żeby rano zapomnieć je ze sobą zabrać. w pracy koło 11 zaczęło już mnie ssać w żołądku, więc postanowiłem wyskoczyć coś zjeść. dookoła miejsca pracy same biurowce i restauracyjki dla bogatych korposzczurów. wbijam do jednej takiej restauracji i patrzę w menu na hehe brunche (breakfast i lunch w jednym biedaki), z bulem serca za 32 zł zamawiam potrawę, której
w pracy koło 11 zaczęło już mnie ssać w żołądku, więc postanowiłem wyskoczyć coś zjeść. dookoła miejsca pracy same biurowce i restauracyjki dla bogatych korposzczurów. wbijam do jednej takiej restauracji i patrzę w menu na hehe brunche (breakfast i lunch w jednym biedaki), z bulem serca za 32 zł zamawiam potrawę, której