Pewnego razu podczas setnego wąchania mojej kolekcji smrodzideł, przypomniałem sobie o jednym z flankerów Muglerowskiego A mena - Pure Coffee. Spotkał go ten sam los co reszte flankerów - był zbyt dobry, więc został wycofany. Jako że jestem człowiekiem sentymentalnym i lekko również z------m, nie używam go, ponieważ podoba mi się za bardzo, abym mógł go "marnować" na użytek zgodny z jego przeznaczeniem. Dlatego ta 5 ml fiolka leży sobie w szufladzie, a soczku ze względu na parowanie ubywa. Ja postanowiłem się pogodzić z tym, że wszystko co dobre szybko się kończy, albo przechodzi reformulacje. No i pewnego razu...
Szukałem raz u mojej babci baterii do mojej profesjonalnej, chińskiej perfumiarskiej wagi, którą Adam Engler mi dorzucił za 20 zł do paczki, bo pewnie mu było mnie k---a szkoda po tym, jak się domyślił że będę liczył proporcje na krople. Zauważyłem, że obok paczki paluszków znajduje się całkiem pokaźna kolekcja olejków eterycznych. Oczywiście mam już całkiem pro składniki, więc poza jednym nic nie przykuło mojej uwagii - była to KAWA.
Otworzyłem jeszcze raz szufladę, popatrzyłem na jeden z moich ulubionych zapachów CUBA PRESTIGE (chyba ich w muglerze p------o, że będę kupował za ponad 2 zł/ml nowego wykastrowanego amena) i DOZNAŁEM OLŚNIENIA. OLŚNIENIA MOJE KOCHANE MIRASY.
Jedno nagranie z komisji "wyciekło" i wrzawa na pół Internetu. A pomyśleć jakie tam muszą padać na co dzień srogie kocopoły jak kamery są wyłączone XD
Przypominam, że lobbują też np. o REIT-y, które w sumie przez pierwsze 10 lat powinny raczej obniżać ceny najmu, ale finalnie wyleszczą tych januszy, którym teraz tak bardzo zależy na wysokich cenach. No i wywalą pewnie pół pokolenia na najem instytucjonalny, bo nikt z deweloperki w
@LM317K: coś mi się wydaje, że z racji szalonych zmian temperatur możemy widywać częściej. Jak sobie jakiś przypłynie w skrzynce z bananami i jakimś cudem się wydostanie na łono natury to pewnie teraz jest im o wiele łatwiej niż np 10 lat temu. Możliwości mają pełno