Zmianę biletomatów we #wroclaw zatwierdził kompletny debil. Wchodzi do autobusu przyjezdny, a nawet mieszkaniec Wrocławia, kupuje bilet na tym pieprzonym tablecie i po sfinalizowaniu płatności stoi i czeka na papierek. Dodatkowo nadal dostępne fizyczne bilety, kasowniki w około i pod ekranem potęgują wrażenie, że coś nie tak, że nie dostałem biletu. Jakby kochany zarząd komunikacji miejskiej nie mógł dać wyraźniej instrukcji na czym polega nowy system biletów. No chyba, że
masiej
masiej