Planszowe mirki, co u was na stołach?
Mam ogromną ochotę pograć w cokolwiek, no chyba najbardziej w Cyklady/Gloomhaven ze względu na pomalowane figurki, ale orteza skutecznie uniemożliwia dłuższe posiedzenia przy stole.
W Przededniu uszkodzenia nogi przyszedł do mnie Root: Podziemia oraz kilka fanowskich dodatków do Nemesis. No i leżą, patrzą, nęcą, a nic z tym nie mogę na ten moment zrobić ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jedynie co, to udało sie zagrać kilka partii w mr.jack w nowym jorku ze względu na jego gabaryty, gdzie plansza mieści się na podstawce pod laptop. Ciesze się, że to wówczas kupiliśmy. Już chyba 30-40 partii, a dalej
Mam ogromną ochotę pograć w cokolwiek, no chyba najbardziej w Cyklady/Gloomhaven ze względu na pomalowane figurki, ale orteza skutecznie uniemożliwia dłuższe posiedzenia przy stole.
W Przededniu uszkodzenia nogi przyszedł do mnie Root: Podziemia oraz kilka fanowskich dodatków do Nemesis. No i leżą, patrzą, nęcą, a nic z tym nie mogę na ten moment zrobić ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jedynie co, to udało sie zagrać kilka partii w mr.jack w nowym jorku ze względu na jego gabaryty, gdzie plansza mieści się na podstawce pod laptop. Ciesze się, że to wówczas kupiliśmy. Już chyba 30-40 partii, a dalej
@Szczaf: z drugiej reki na grupie fb
@Kazadum: nigdy nie gralem w Scotland Yard, po pracy sprobuje krotko opisac rozgrywke